Wypatruje jakiejs kreatywnej zabawki dla Mikolaja, podczas gdy On przyglada sie plastikowej zjezdzalni. W pewnym momencie znika za regalem i po kilku sekundach wychodzi z miotla w wersji mini. Podchodzi do mnie i mowi: "Mama psonta sklep telas".
Miejsce akcji: plac zabaw.
Mikolaj szaleje na zjezdzalni. Po kilkunastu zjazdach wola mnie bym tez skorzystala z tych parkowych dobrodziejstw. Tlumacze, ze to nie dla mnie, ze mama ma za duza dupke i sie nie zmiesci. Na to moj kochany Synek glosno wola: "Mama ma gluba dupke"
Miejsce akcji: mieszkanie.
Mikolaj wyrzucil z szuflady na podloge wszystkie reklamowki.
Prosze Go by posprzatal po sobie, bo jesli bedzie dalej tak szalal, to moze sie poslizgnac i przewrocic. Maly spryciarz podchodzi do Taty, pokazuje na balagan i mowi: "Tata popsonta kuknie"
Miejsce akcji: B&Q
Na dziale z zamkami do drzwi, Mikolajowi wlaczyla sie "demolka" i zaczal zrzucac klamki na podloge... W alejce pojawil sie facet z obslugi. Na jego widok wystraszony mowi: "sybko mama, uciekamy". Niczym Bonnie i Clyde...
"Mikojaj lobi djencie mamie" |
:) haha usmiałam się, Mikołaj ma boskie włoski
OdpowiedzUsuńWczoraj ponownie walczylam z ich podcieciem. Tym razem byl ryk histeryczny, ale misja zostala wykonana ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajcwańszy:)
OdpowiedzUsuńW naszym mieszkaniu napewno jeden z tych cwanszych ;)
Usuńpoźdluw tego majego ćwaniaćka ;)
OdpowiedzUsuńPozdlowiony i wyciskany :)
Usuńi co uciekliście? hahaha
OdpowiedzUsuńno gdzieeeee :))) Ja takim cykorem nie jestem, ale Miko byl gotowy do ucieczki ;)
UsuńZa facetem szedl klient, wiec Jego obecnosc w naszej alejce na szczescie nie byla spowodowana demolka Mikolaja :)
zdjecie świetne mały cwaniaczek rośnie :D pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńOby to cwaniactwo nie weszlo mu w krew na stale ;)
UsuńPozdrawiamy!
Mam przyjemność zaprosić blogującą mamę do konkursu, w którym wygrać można konika na biegunach!
OdpowiedzUsuńWystarczy, że zrobisz to co zawsze - napiszesz notkę!
Zapraszam po więcej: http://beticco-baby.blogspot.com/2013/07/konkurs.html
Juz chyba wczesniej dostalam zaproszenie za ktore bardzo dziekuje, ale tak jak poprzednim razem i tym musze zrezygnowac z udzialu- moje dziecko jest zbyt duze na konika na biegunach!
Usuńhihihi rewelacujny jest:)) kiedy nas odwiedzicie??? ;-)
OdpowiedzUsuńWiesz, po przeczytaniu Twojego komentarza az zaczelam sprawdzac jaka nas dzieli odleglosc, bo stwierdzilam ze tak dluzej byc nie moze, ze mieszkamy dosc "blisko" siebie i jeszcze kawy ze soba nie wypilysmy. Myslalam zeby przyjechac z Mikiem sama i w sumie trasa latwa bo wiekszosc czasu i tak sie jedzie M62....ale jest jeden klops- jeszcze nigdy nie jechalam sam na sam z Mikiem na autostradzie......... Z jazda samotna nie mam problemu... Musze sie wkoncu przelamac i musimy sie spotkac!
Usuńoj dokladnie, ja chcialam w Wasze strony zawitac ale samochod nam szwankuje...:( coz lata ma swoje a nowy trzeba upolowac ;-) ja mam zawsze wolne od niedz. do srody, czwart w pracy... a Ty pewnie odwrotnie ?
UsuńJa moj maraton roboczy zaczynam w poniedzialek i trwa do srody. Dobrze, ze chociaz jeden dzien nam sie pokrywa, takze jak cos to bedziemy umawiac sie na niedziele :))
UsuńSprawdzalam tez pociagi i o dziwo dzieli nas tylko godzina i 5 minut (myslalam, ze dluzej!). Cena okolo £15-20, maluchy jada za darmo ;)
o widzisz:)) jak wam sie nie uda to ja moze sie wybjore, moja siostrzenica niedlugo przyjezdza i marzy aby zobaczayc Wasze miasto wiec kto wie :) cel spotkac sie w te wakacje i juz!!! :) ja mykam do pracy :'(
UsuńI juz lubie Twoja siostrzenice!!! Kiedy przyjezdza, w sierpniu?
UsuńChetnie oprowadze Was po miescie i pokaze najwazniejsze miejscowki :) Kawa w Waszym towarzystwie oczywiscie tez musi byc i to koniecznie z jakims dobrym ciachem!
Mam nadzieje, ze dzien minal spokojnie :)
przyjezdza dopiero 13sierp. :( wczesniej nie dala rady, tak wiec jesli macie wczesniej ochote zawitac u nas to zapraszamy:) a my zobaczymy jak to bedzie bo nie wiem czy mloda chce szukac pracy czy w tym roku nie :)
Usuńeh musze maila do Ciebie naskrobac i juz:)
Dopiero? To juz teraz przeciez :)))
UsuńSkobnij tego maila i wszystko bedzie jasne ;)
Dobry jest! :)
OdpowiedzUsuńNo jest :) Ja czasami pokladam sie obok ze smiechu jak On sie odezwie :)))
UsuńSpryciula ;)
OdpowiedzUsuńOby jego spryt nie przerosl rodzicielskiego sprytu, bo wtedy mozemy mic problem z okielznaniem takiego spryciuly ;)
Usuńdaliście radę uciec ? :)
OdpowiedzUsuńNie uciekalismy :))) Bylam przygotowana wziac cala wine na siebie, ale okazalo sie, ze za gosciem z obslugi ciagnie sie klient, wiec Miko nie byl powodem jego wizyty w "naszej" alejce :)))
UsuńHeheheh :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRozbrajający jest;)! Ile uśmiechu przy tym!
OdpowiedzUsuń