czwartek, 14 lipca 2016

Reemigracja

Tak, po ponad 11 latach zycia w Wielkiej Brytanii wracamy do Polski.

Z troche wiekszym bagazem, bogatszym doswiadczeniem zyciowym i zawodowym oraz pewnym niesmakiem, ktory pewnie z czasem nam przejdzie.

Nie stracilismy tych lat. Osiagnelismy tutaj duzo.
Nie stalismy w miejscu, wciaz pchajac sie dalej i wyzej.

Zalozylismy tutaj rodzine... Urodzil sie Mikolaj.

Emigracja bardzo nas zmienila. Zmieniala kazdego dnia i to pod wieloma wzgledami.
Stalismy sie lepsza kopia nas samych.

Juz za kilka tygodni rozpieprzymy cala stabilizacje, ktora budowalismy przez ostatnie kilkanascie lat, zostawimy czesc siebie na wyspach i zaczniemy wszystko od zera.
Kompletnie od nowa.
W wieku 35 lat zaczniemy raczkowac w temacie zycia w Polsce.

Piec lat trwalo nasze dojrzewanie do tej decyzji.
Piec lat emocjonalnej hustawki.
Dlugie piec lat zycia w niezdecydowaniu.

Musimy sprobowac. Tak czujemy.
Jesli sie nie uda, spoko. Przyjmiemy to na klate, ale przynajmniej nie bedziemy sobie pluli w twarz, ze nie sprobowalismy.

Czy sie boje?
Oczywiscie. Jak cholera.

8 komentarzy:

  1. No to pozostaje życzyć powodzenia!! Decyzja wydaje się odważna .

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia zatem. Trzeba próbować i szukać szczęścia. Kto nie ryzykuje, nie pije szampana :) A jak to mój mąż mówi, Polska nadal jest w Unii, więc zawsze można wyjechać jeszcze gdzieś indziej. Przecież dużo ludzi tak żyje, ciągle się przemieszczając, emigrując i szukając zadowolenia z życia. Chociaż my nie myślimy w ogóle jeszcze o powrocie (jesteśmy niecałe 3 lata) to jeśli przyjdzie czas, spakuję się, tak jak to zrobiłam przyjeżdżając tutaj i wyjadę. Najważniejsze, żeby rodzina była razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia! Mam nadzieje, ze bloga nie przestaniesz prowadzic!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam mocno kciuki! Mam nadzieję że pisać dalej będziesz, bo smutno będzie bez Was. Wszystkie fajne, nie komercyjne, cudowne miejsca się wykruszaja. Myślami będę z Wami😉 ps może będziecie gdzieś w mojej okolicy - zapraszam na kawę i kupne ciacho bo mi piekarnik padł hyhy

    OdpowiedzUsuń
  5. no chyba zartujesz??? seriooo??? do Polski??? alenie zaskoczylas! to mega odwazna decyzja. powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fiufiu mnie by chyba z tąd nie wypuścili , tutejsze dziadki by się zapłakały ;)
    Powodzenia , pisz koniecznie i mam nadzieje , że wam się uda odnaleźdź swoje miejsce !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spodziewałabym się! Ciary mnie przeszły, gdy czytałam!:) Wspaniała decyzja, tak uważam. Nic nie tracicie! Mój brat wrócił po 10 latach, są już rok, mają się świetnie, Mikołaj (mój bratanek, lat 7) poszedł do polskiej szkoły. Oboje pracują i życie w Anglii to już dla nich odległe wspomnienie i wcale nie takie dobre, jak się okazuje. Trzymam kciuki za Was!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) Trzymam kciuki za sukces w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...