Dajcie jakis znak, ze jestescie, ze czytacie, bo potrzebny mi jakis turbodopalacz!
Przygotowania do Swiat trwaja, ale zeby nie bylo, ze samymi Swietami czlowiek zyje (bo wiadomo tak dobrze na tym swiecie nie jest), z Mikolajem procz pieczenia piernikow, wyczekiwania na pierwszy snieg i wyrywania kolejnych kopert z kalendarza adwentowego, bawimy sie na calego!
Jakis czas temu zapragnal gitary, a ze u nas ostatnio kartonow pod dostatkiem to
nic nie stalo na przeszkodzie aby mu ta upragniony instrument zrobic!
Potrzebujemy kartonu, dwoch talerzy, czegos do pisania, nozyczek, czterech gumek recepturek i dobrego kleju.
Z kartonu, za pomoca talerzy rysujemy ksztalt gitary. Wycinamy. Odrysowujemy kolejna, kolejna i kolejna... Wycinamy wszystkie te gitary, tak by pod koniec otrzymac ich piec sztuk.
Na czterech z nich odrysowujemy mniejsze kolko, ktore wycinamy.
Na jednej z tych z dziura, mocujemy rozciete gumki recepturki. Na koncach gumek warto zrobic wieksze supelki, aby nie przeszly nam przez dziurki.
Sklejamy do siebie wszystkie piec kartonow.
Nasza cierpliwosc pozwolila schnac gitarze okolo dziesieciu minut, po nich zaczely sie Mikolajowe koncerty. Gitara do dzis ma sie dobrze ;)
Po pierwsze - Zaglądam!
OdpowiedzUsuńPo drugie - Cud gitara!
Po trzecie - Wesołych świąt!
Dziekuje x3! Wesolych Swiat! :)
Usuńno pewnie ze masz czytelnikow :) ale cudo! jak zobaczylam ikonke to myslalam, ze kupiliscie gitare :) swietna robota!
OdpowiedzUsuńDo kupna gotowej gitary sie przygotowywalismy, nawet trafilismy do sklepu, ale po uslyszeniu jej dzwiekow, odechcialo nam sie ;) Dziekuje!
Usuńhehe... ja czuje t samo, moj blog spada na glowe na szyje...albo nudna jestem ;-)
OdpowiedzUsuńale co tam!!!
Fajnie wyszła :)
Wesołych :*
No co Ty! Nude u Ciebie to ciezko zastac! :)
UsuńDziekuje i rowniez zycze Wesolych Swiat!
A mnie też zastój na blogu ;) Kolejny fajny pomysł na fajną zabawę bez wydawania pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńMoze kazdy przygotowuje sie juz do Swiat? ...a moze blogosfera przezywa swoje ciezkie chwile? ;) Mam nadzieje, ze to sie zmieni, bo na dzien dzisiejszy ciezko mi znalezc motywacje do dalszego pisania...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń