Troche to trwalo zanim sie za to zabralismy, ale w koncu nam sie udalo!
W sumie lepiej pozno niz wcale :)
List praktycznie w calosci zostal podyktowany mi przez Miko ( z wylaczeniem nazw panstw po angielsku i 'keep in touch', w reszte nie ingerowalam), spisany przeze mnie i nastepnie przepisany przez niego na kartke.
Do listu dolaczylismy wlasnorecznie zrobiona mape przedstawiajaca trase, ktora przejechalismy, kilka kartek kartek z wydrukowanymi zdjeciami z podrozy oraz zdjecie mikolajowego miasteczka Lego (Miko bardzoooo chcial).
Mam nadzieje, ze sie doczekamy!
Ale czad!!! Mapa robi ogromne wrażenie, tyle miejsc udało Wam się zwiedzić, SZACUN.
OdpowiedzUsuńPodroz dookola Europy w koncu, choc Miko caly czas jest zdania, ze to byla podroz przez pol Europy bo co z Skandynawia, polwyspem Balkanskim? :)
UsuńMapa odrysowana "na oknie", juz zapomnialam o tej technice ;)
Fiu fiu mały podróżnik rośnie , do tego piszący ;)
OdpowiedzUsuńPs. Fajnie że Miko wciąż ma kontakt z angielskim , a szkoła będzie polska , czy może anglojęzyczna ?
Do pisania to On niestety sie nie garnie no ale probuje Go namawiac, aby choc troche co jakis czas popisal, zeby reka nie wyszla z wprawy...
UsuńSzkola polska. Teraz Miko chodzi do angielskiej szkolki dwa razy w tygodniu zeby nie zapomnial jezyka.
wooow ale super!!! mapa wymiata!!! duuzo zwiedziliscie! teraz nic tylko wyczekiwac odpowiedzi ;)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńMam nadzieje, ze odpwiedzi sie doczekamy... Mysle, ze troche byloby Mikolajowi przykro jesli na list nie byloby zadnego odzewu.