Staralam sie tutaj nie poruszac problemu mikusiowego oczka, ale biorac pod uwage fakt, ze blog jest dla mnie pewnego rodzaju pamietnikiem, warto wspomniec po krotce o tym, co nas czeka...
Za Mikolajem kolejna (3 w Polsce, a 'nasta' w jego zyciu) wizyta u okulisty, tym razem w jednym z dzieciecych szpitali.
Nie chce wdawac sie w szczegoly... W kazdym badz razie nie byla to latwa wizyta...
Zdecydowalismy sie na sugerowana wczesniej przez angielskich i teraz polskich lekarzy operacje oczka... z znieczuleniem ogolnym...
Termin mamy wyznaczony na pierwszy kwartal przyszlego roku...
Na sama mysl chce mi sie plakac...
Ze strachu.
Będzie dobrze !!! Jako mama przeżyłam już dwie operacje dziecka z ogólnym znieczuleniem , strach zawsze jest , najważniejsze to przygotować dziecko co go czeka . No i być znim w miare spokojnym ;) Dacie rade !
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie, wszystko bedzie dobrze! musi byc!!! Nasz Mlody mial dwie operacje i kilka zabiegow pod znieczuleniem ogolnym. To tylko tak strasznie wyglada z punktu widzenia rodzica. Uwierz mi, ze dla anestezjologow i hirurgow to codziennosc, bardzo baaaaardzo zadko cos przebiega "nie tak", zwykle jest to u osob starszych, wrecz baaardzo starych lub osob z probemami serca. Ale nawet kiedy cos jest nie tak, to anastezjolog wybudza pacjenta, a hirurg przerywa zanim dojdzie do sytuacji krytycznej. Sciskam!!!
OdpowiedzUsuńDzieki dziewczyny za slowa otuchy.
OdpowiedzUsuńMysle, ze czas operacji bedzie najdluzszej ciagnacym sie czasem w moim zyciu :( xxx
moj w , wielku 4 tygodni, mial operacje 4-godzinna, wiec wyobraz sobie to wyczekiwanie... killer. Bedzie dobrze! xx
UsuńSilna z Ciebie kobieta! Dziekuje.
UsuńPowodzenia! Bede trzymac kciuki. Ja czekam na decyzje lekarza w sprawie serduszka jednego z maluchow, bo jesli dziurka nie zarosla sie, do 4 roku musi miec zabieg...
OdpowiedzUsuńPowodzenia Mirko. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, i u Was, i u nas. xx
Usuń