Wayne.
Zawsze usmiechniety, piegowaty ziomek.
Pojawil sie w naszym domu, kiedy Syn mial 3 miesiace. Byl prezentem od jednej z przyszywanych ciotek. Z Mikolajem polubili sie od pierwszego wejrzenia, zreszta Wayne zdobyl sympatie wszystkich domownikow.
Jedna z pierwszych czynnosci jaka Syn robi z rana to przytulenie Wayna.
W dosc czuly sposob opiekuje sie swoim podopiecznym. Gdy spadaja mu buciki, stara sie je zakladac spowrotem. Chodza razem na spacery dzielac jeden wozek, a nawet hustaja na hustawkach.
Jednak sa rzeczy, ktorych Wayn'owi robic nie wolno. Dotykac zabawek Mikolaja.
Gdy tylko posadzi sie maskotke w pozycji udajacej czytanie z ksiazeczka na kolanach lub wsunie sie mu cos w raczke zaczyna robic sie niebezpiecznie i przyjazn postawiana jest pod znakiem zapytania.
Najpierw zabawka zostaje mu odebrana, a pozniej Wayne w ciagu kilku sekund laduje na scianie.
Wayne sie nie obraza, nadal sie usmiecha. Po chwili znowu sa najlepszymi przyjaciolmi.
hihi my mamy tak z kocurem, ksiazeczki sa najwazniejsze na swiecie nikt nie moze dotknac:P
OdpowiedzUsuńWayne super kompan
Buziaki
Ksiazeczki i zabawki- nie dotykac!
UsuńJa, moj, moje- male samolubki nam rosna hehe ;)
Pewnie to faza przejsciowa.
Buzka
super Wayne, wyglada troche jak marynarz:)
OdpowiedzUsuńW sumie tak :)
UsuńPrzyjaźń piekna rzecz ;-)
OdpowiedzUsuńBezinteresowna jest jeszcze piekniejsza :)
Usuńsuper, że Syn ma takiego przyjaciela :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kumpel :)
OdpowiedzUsuńfajny ziomek :D nom Wayne swoje miejsce musisz znać ;)
OdpowiedzUsuńJak na za duzo sobie pozwala, to moze oberwac :)
UsuńWayne jest superowy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Wayne! To tak jak u nas z Pajacykiem-przyjaźń na dobre i na złe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy 11 Questions Tag:
http://stasiemil.blogspot.com/2012/06/11-questions-tag.html
Dziekuje za zaproszenie :)
UsuńPrawdziwa męska przyjaźń czasami boli ;)
OdpowiedzUsuńhehe, swieta prawda :)
Usuń