Tak to juz jest w zyciu, ze wszystkiego nie da sie zaplanowac...
Zeszlotygodniowe wiatry zamiast poniesc nas na muzealne sale, uziemily na caly dzien w domu.
Podmuchy byly tak silne, ze ani myslalam pertraktowac z zywiolem by sczesliwie dal nam dojechac na miejsce. Na
szczescie piatek okazal sie byc spokojniejszy i pozwolil
nam na opozniona realizacje naszego wyzwania kalendarzowego.
Inwazje
na muzeum, ktore nie bez powodu cieszy sie opinia miejsca bardzo
przyjaznego dla maluchow szykowalismy wiec od samego rana.
Duza sala pelna eksperymentow to raj dla Mikolaja! ... dla mnie rowniez ;)
Ale
to nie wszystko! Kilka budynkow przepelnionych starymi samochodami,
samolotami, pociagami, komputerami czy maszynami do produkcji materialow
robi wrazenie na kazdym!
Mikolajowi najbardziej spodobaly sie kolorowe transparentne kolumny wypelnione woda, gliceryna i olejem.
Do kazdej z nich byly dolaczone pompki, za pomoca ktorych Mlody mogl produkowac niezliczone ilosci pecherzykow!
Granie na plastikowych rurach piosenki “Dziadek lulka farme mial” tez nam sie podobalo!
I miksowanie kolorow za pomoca swiatla! I podnoszenie wspolnymi silami samochodu Mini!
I “nasz” szkielet pedalujacy na rowerze! I tornado! I trzesienie ziemi!
I wielka makieta miasteczka z jezdzaca dookola kolejka!
O jaaacie, wszystko nam sie podobalo! PS. Swiety Mikolaj otrzymal list (byl zaadresowany do nas). Wprawdzie nie zdazyl zrealizowac zyczen na Mikolajki, ale 24 plamy juz nie da! 6 grudnia czekal na Niego nowy zestaw ciastoliny :)
Bomba! Mi też się marzy, by w takie miejsce zabrać małego!
OdpowiedzUsuńMarzenia sa po to by je realizowac! :) Mlody pewnie bedzie rownie zadowolony co nasz Miko :)
Usuńlubicie ciastolinę? u nas to zabaw nr 1 ostatnio.
OdpowiedzUsuńCiastolina robi u nas furrore juz od kilku miesiecy!
UsuńProbowalam nawet robic wlasna, ale jakas taka lepka wyszla, dlatego tez kupujemy gotowa :)
Ale fajowe miejsce!!! Trochę jak nasze Centrum Nauki Kopernik, do którego muszę się wreszcie kiedyś wybrać z Oldusią! Tylko te kolejki.....
OdpowiedzUsuńMi sie marzy wizyta w Centrum Nauki Kopernika, mam nadzieje, ze kiedys tam dojedziemy :) Do takich miejsc najlepiej wybrac sie w dzien powszedni, kolejki sa wtedy mniejsze :) Nam sie udalo, w zeszly piatek muzeum swiecilo pustkami!
UsuńGdzie to muzeum?
OdpowiedzUsuńTo MOSI przy Liverpool Rd w Manchesterze.
UsuńWarto tam wpasc :)
Ależ fajnie tam:)
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce. Chętnie byśmy się wybrali gdybyśmy mieli taką okazję :)
OdpowiedzUsuńAle atrakcji, Staś też był by w siódmym niebie :)
OdpowiedzUsuńwow, ale super miejsce!
OdpowiedzUsuńlle atrakcji! moje dziewczynki byłyby zachwycone ;)
OdpowiedzUsuń