Ida zmiany, a wraz z nimi, a wlasciwie przed nimi, totalny zawrot glowy.
Czeka nas przeprowadzka.
Juz wkrotce opuscimy dzielnice, ktora okupowalismy przez ostatnie szesc lat.
Dzielnice, ktora pozwolila nam myslec o sobie jak o domu, do ktorej zdozylismy sie juz przyzwyczaic i bardzo polubic.
Nasze cale dotychczasowe zycie spakujemy w kilkanascie duzych kartonow i przewieziemy 30 kilometrow dalej w nieznane miejsce, gdzie nazwy ulic nic nam nie powiedza, o kawiarenki raczej trudno, a widoki z okien na razie nie przywolaja nam zadnych wspomnien.
Przed Mikolajem pierwsza i zapewne nieostatnia przeprowadzka w zyciu.
On nie moze sie doczekac, my zreszta tez.
Bedzie duzo wiecej miejsca, bedzie normalny ogrodek i miejsce na zasianie ziol i kwiatow.
Beda nowi sasiedzi, nowe obowiazki i nowa trasa do pracy.
I bedzie tez wymarzona trampolina dla Mikusia!!!
Smiejemy sie, ze wyprowadzamy sie na wies, bo do centrum Manchesteru bedziemy miec 25 kilometrow, a na najblizsza lake jakies 5 minut na pieszo...
Zanim to jednak nastapi bedzie troche stresu przeplatanego z ekscyacja i nieuniknionym zmeczeniem...no i Wielkanoc jeszcze na starych smieciach...
ach Kochana, przeprowadzka to najczesciej zmiana na lepsze :) wiem cos o tym, bo w swoim 30-kilku letnim zyciu przeprowadzalam sie juz 19 razy! W tym najwieksza preprowadzka naszego zycia: z Devonu do Birmingham z dwojka malutkich dzieci.. Wyglada na to , z ezmieniacie miejsce na lepsze, wiec nic tylko sie radowac! choc uroki przeprowadzek swietnie znam... kiedy czlowiek zaczyna wszystko pakowac, to az trudno uwierzyc, ze tyle dobytku posiadamy, ale zawsze jest okazja, zeby mniej potrzebne rzeczy wyrzucic i zaczac nowe lepsze zycie :)
OdpowiedzUsuńJa na swoim koncie mam "tylko" 15 przeprowadzek,w tym najwiecej podczas studiow, bo az 8 :) Trzeba przyznac, ze zwykle byly to zmiany na lepsze...ale tym razem bedzie inaczej, bo bedzie z nami Miko. Troche sie boje, ze po przeprowadzce bedzie chcial wracac do poprzedniego miejsca zamieszkania...
UsuńA propos tego dobytku, to nie moge sie juz doczekac tej segregacji. Sporo tego wszystkiego nagromadzilismy i niestety duzo z tego wyladuje w charity. Lubie takie wietrzenie ;)
No to wielkie zmiany! Powodzenia kochani! trzymam za Was mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńMamy nadzieje, ze na lepsze :) Dziekujemy!
Usuńmy od 3 lat mieszkamy na wsi w UK i nie żałujemy przeprowadzki z miasta:))
OdpowiedzUsuńPrzestrzeń, większy ogródek, sąsiedzi super, cisza spokój i mleko z pobliskiej farmy dowożone co piątek pod drzwi:))
Na wiejskie rarytasy to sie szykujemy od jakiegos czasu. Mamy w planach znalezc w pobliskich wioskach gospodarzy, ktorzy maja na sprzedaz warzywa, jaja czy mieso. Takie produkty to niebo w porownaniu do tych marketowych.
UsuńNaszym "must have" przy wyborze odpowiedniego domu byl ogrodek... troche sie naszukalismy by znalezc taki z zielona trawa, bo wiekszosc domow, ktore widzielismy zamiast zieleni mialo wybetonowane jardziki, ktory raczej przypominaly spacerniaki w wersii mini.... Zalezalo nam na zieleni i wiekszym metrazu i wlasnie to znalezlismy :)
tak, tak jajka też mamy:) cudne są!i mamy cudownego rzeźnika:)hah!
Usuńjak szukaliśmy domu to faktycznie ciężko było o taki z trawą bo albo właśnie betony albo żwirki;) hihhi
szybkiej przeprowadzki, nie ma to jak domek z ogrodem ;-)
OdpowiedzUsuńMy właśnie zainstalowaliśmy trampolinę, szczęscia dziecka nie da się przeliczyć!!!
oj... a ja jaką ochotę mam ochotę .. ;-D
ps. do 8 kwietnia jest w Argosie za połowy ceny -10ft - ogromna ;-)
Przeprowadzke planujemy zalatwic w 10 dni, bo tyle wlasnie czasu bedziemy miec klucze do obu miejscowek. Juz sie nie moge doczekac odbioru tych do domu, bo w myslach juz zastanawiam sie co, gdzie i jak, wiec jak tam wparuje do srodka to pewnie dlugo nie wyjde ;)
UsuńDzieki za cynk z argosem! Szkoda, ze tylko 10 i 12 sa za polowe ceny... zastanawiamy sie nam kupnem 8, bo 10 troche za duza.
moze pozniej bede i mniejsze w przecenie warto szukac ;-) na 10ft mozna do 100 kilo skakac wiec... no coz tu duzo mowic..;-)
UsuńDo setki to Ci jeszcze troche brakuje :) Jak juz bedziesz blisko terminu to dawaj na trampoline! ;)
UsuńOj wiem co to znaczy przeprowadzka... ale pozytywne strony też są. Życzę dużo sił i sprawnej przeprowadzki :)
OdpowiedzUsuńDziekuje! Tych pozytywow jest duzo wiecej niz negatywow, wiec na przeprowadzke czekamy z niecierpliwoscia :)
UsuńAle fajnie! :) Takie zmiany potrafią dać niezłego kopa energii! A Mikołaj na pewno się szybko zaaklimatyzuje, u nas przeprowadzka nie zrobiła na Synu wrażenia, czasem jak przechodzimy koło starego mieszkania, to po prostu mówi: Oooo, tu mieskaliśmy! ;)
OdpowiedzUsuńNa takiego kopa energii wlasnie licze :)
UsuńPowodzenia! Zmiany są dobre... pchają to nasze życie do przodu... Zazdroszczę :*
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
Usuńno to powodzenia i sprawnej przeprowadzki!!
OdpowiedzUsuńNie znoszę pakowania i rozpakowywania ;) Fajna taka przeprowadzka na większe przestrzenie - marzy mi się powiększenie metrażu :)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o mnie, to zdecydowanie wole rozpakowywanie od pakowania, ale przyznac musze, ze obie te czynnosci raczej nie naleza do tych znienawidzonych (mimo, ze to bedzie moja 16 przeprowadzka w zyciu).
UsuńMy zaczelismy sie juz potykac o zabawki Mikolaja... wiec wiekszy metraz stal sie koniecznoscia ;)
Ogródek to będzie wielka radość:) I dla Mamy i dla Mikołajka. Ziółka i trampolina - tak niewiele trzeba do szczęścia:)) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń