niedziela, 1 marca 2015

Power'u ciag dalszy

Mija drugi miesiac codziennych cwiczen.
Drugi miesiac z salatkami podczas lunchu w pracy, bez slodyczy i kolacji, za to z wieksza iloscia wypitej wody i super motywacja.
Na wadze -6.5, a ja wciaz mam malo!

Cwiczenia, ktore robie zajmuja mi od 8 do 24 minut dziennie... Nieduzo, prawda?
Moimi ulubionymi okazuja sie byc wspaniale abs-y (jeszcze troche i beda mogla sie chwalic 6-pakiem ;) ).
Tabata rowniez sprawia mi przyjemnosc- zaczynalam od 4 minut, teraz bez problemu wyrabiam 8.
Z bieganiem to juz inna historia. Musze przyznac, ze niezbyt dobrze mi sie biega w temperaturze bliskiej zera. Zauwazylam tez, ze im ciezszy dzien, im wiecej nerwow, tym lepszy relaks podczas biegu. Chcialabym czesciej, wiec z utesknieniem czekam na lepsza aure.

W miniona srode zrobilam sobie jednodniowy detoks.
Mimo obaw, nie bylo zle.
W ciagu calego dnia zjadlam 8 pomaranczy i wypilam okolo 2.5 litra wody, w tym 3 kubki goracej wody z cytryna- czyms musialam sobie zastapic herbe w pracy.
To wlasnie jej najbardziej brakowalo mi z rana... ciezko bylo mi sie obudzic...
Wieczorem pojawil sie kryzys, kiedy moje chlopaki jedli przepysznie pachnaca rybe...
Nie moglam sie oprzec, wzielam doslownie dwa kesy i bylo lepiej- to jedyny grzech lakomstwa, ktory popelnilam tamtego dnia.
Nastepnego dnia, na wadze ujrzalam 7.4kg na minusie...
Jak mozna bylo sie spodziewac, taki minus niestety nie goscil zbyt dlugo, ale fakt ze sie pojawil zmobilizowal mnie jeszcze bardziej!
Planuje robic sobie owocowy detoks 2 razy w miesiacu, przede wszystkim dla zdrowia (mam w pracy taka fajna starsza kolezanke- kobiete okolo 55- letnia, ktora jest na warzywnym detoksie 2 razy w tygodniu!!! Ja namowil jej lekarz, ona wniebowzieta bo czuje sie duzo lepiej niz wczesniej).
Spodziewalam sie tez wielkiego glodu nastepnego dnia po przebudzeniu. A mialam niespodzianke, bo po wypiciu herbaty, zjedzeniu banana i polowy brioche nie mialam sily juz nic wcisnac.

W tym roku mam ogromna chrapke na wziecie udzialu w maratonie na 10 kilometrow, w ktorym w zeszlym roku biegl J. (klik). Zobaczymy co z tego wyjdzie... musze jeszcze sporo popracowac nad swoja kondycja.  

16 komentarzy:

  1. Kurka wodna mobilizujesz KObietko...:-)
    Moja waga stoi przez brak wody, kawę i słodycze, po ciąży z Olekiem jem bez opamiętania :-(
    Jakie ćwiczenia robisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie bardzo!
      Wszystkie cwiczenia, ktore robie znajdziesz na youtube, wpisz "8 minute abs" i wybierz 3 filmik (taki stary, chyba z1994). Jak dla mnie bomba! Kilka lat temu robilam przez jakis czas te cwiczenia i rowniez szybko widzialam rezultaty. Jesli chodzi o cwiczenia na dupsko, to filmik znajdziesz pod haslem: "8 minute buns". Tabate pod haslem: "tabata spalajaca tluszcz rusz sie".

      Usuń
    2. extra - dzięki :-) z Majusią bedziemy ćwiczyć, będzie śmiesznie :-)

      Usuń
    3. Ja tez czasami cwicze z Mikolajem, tylko jemu sie bardzo szybko nudzi ;)

      Usuń
  2. wow motywujesz! muszę się wziąć za ćwiczenia bo póki co jem troche lepiej i kolacje przed 19 więc to juz coś i słodkiego nie jem ufff no chyba, że coś vege domowej roboty;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To juz bardzo duzo!
      Najwazniejsze by ostatni posilek zjesc minimum 4 godziny przed snem.
      Mi czasami (przewaznie w weekendy) nawet udaje sie zjesc 6-7h przed snem i nie czuje zbytnio glodu co uwazam za wielki sukces, bo 2 miesiace temu skrecalo mnie jak nie zjadlam kolacji... Za slodkim to u mnie chyba najciezej, bo kocham i to bardzo! Staram sie nie jesc, ale nie jest to sprawa zycia i smierci... nie lubie zakazow, jak bym powiedziala sobie, ze nie moge chcialabym z zdwojona sila, takze moge, ale nie chce ;) Powodzenia Pati!

      Usuń
  3. Podziwiam!!!!! :) 6,5 kilo to swietny wynik!!! gratki! ja z detoxem nie dalabym rady, za bardzo lubie jesc ;) Ja zbieram sie od stycznia do jakiejkolwiek gimnastyki, poki co udalo mi sie pobiegac kilka razy a dzis zaczelam jezdzdzic do pracy rowerem, pierwszy dzien zaliczony :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki! Chcialabym dosjc do 13 na minusie...ale wiem, ze moze byc ciezko.
      spokojnie dalabys rade z tym owocowym detoksem! Ja mialam niesamowitego pietra tego dnia, nie wiedzialam jak zareaguje moj organizm... spodziewalam sie calodobowego burczenia w brzuchu, mdlosci i rooznych takich atrakcji a tutaj nic!
      Nawet poprosilam moich chlopakow zeby mnie podwiezli do pracy, zebym popoludniu nie musiala prowadzic :)))
      Ale bylo naprawde niezle! Ciesze sie, ze zrobilam sobie ten detoks jak bylam w pracy, bo przynajmniej lodowki nie mialam na wyciagniecie reki, no i pracy sporo, wiec mozna bylo odgonic mysli o schabowym ;)
      Ja mialam ambitny rowerowy plan w zeszlym roku. Chcialam jezdzic nim do pracy............ taaaaa, mialam plan. Moze w tym roku cos z niego wyjdzie :)

      Usuń
  4. Podziwiam - mi zawsze brak samozaparcia i szybko wracam do złych nawyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz w zyciu widze u siebie takie samozaparcie, zwykle po tygodniu, dwoch odpuszczalam sobie. Tym razem jest inaczej! Mam ambitny plan i chce do niego dozyc :)

      Usuń
  5. Życzę wytrwałości!
    Ja też bym tak chciała, naprawde lubię wysiłek, lubię ćwiczyć, ale na chwilę obecną nie mam szans przy mojej pracy i braku czasu ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, daj sobie troche czasu... Na razie za duzo sie u Ciebie dzieje, ale jestem pewna, ze juz wkrotce wrocisz do cwiczen! Powodzenia :)

      Usuń
  6. Gratuluję osiągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie:) gratulacje! życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...