Dla nas to zdecydowanie Torbole, nad jeziorem Garda.
Pierwszy raz odwiedzilismy je w 2010 roku, a po pieciu latach udalo nam sie tam zawitac ponownie, tym razem w trojke.
Polnocna czesc jeziora to raj dla milosnikow gorskich wycieczek, rowerzystow czy sufingowcow.
To miejsce, gdzie oddycha sie pelna piersia...
Gdzie z rana chmury sa na wysokosci kilkunastu metrow...
Gdzie widok otaczajach Alp zapiera dech w piersiach...
Gdzie woda w jeziorze jest krystalicznie czysta...
Gdzie pizza z lokalnej pizzerii smakuje wybornie...
Gdzie chce sie byc, chce sie zyc...
Tam zaczelismy nasz podboj slonecznej Italii.
W Torbole spedzilismy trzy noce.
Wypoczelismy, narobilismy setki zdjec i pojechalismy dalej, na poludnie.
piękne widoki...miłego odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńtak myslalam ze w podrozy jestescie, pieknej pogody kochani!
OdpowiedzUsuńWow - ale cudowne widoki! :) Relaksujcie się i wypoczywajcie :)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
OdpowiedzUsuńNadal jestesmy w trasie, takze atrakcji mamy co niemiara :)
Alez tam pieknie!!!! sliczne widoczki , a fotka z labedziami wymiata! wypoczywajcie :) nam sie nie udalo, zarezerwowalismy Gran Canaria, po kilku dniach dostalismy telefon, ze w naszym hotelu...nie ma juz miejsc i musielismy cancelowac :/ Za to zarezerwowalismy Fuerteventurke na pazdziernik, odliczam dni ;)
OdpowiedzUsuń