Oj tak, mowimy duzo, glosno i czesto! Czasami tez krzyczymy!
Mikolajowy slownik wzbogaca sie o nowe slowka praktycznie kazdego tygodnia.
I rodzice i On sam (sadzac po minie) z tego powodu sa bardzo szczesliwi i dumni!
Jeszzce troche i bedziemy mieli przyjemnosc uslyszec cale zdania!
mama- mama
tata- tata
bebe- zuzyta pieluszka, smieci
baba- miejsce gdzie sie uderzyl
muuu- krowa
bum bum- samochod
kaka- kaczka
koko- kura
iiiiiii- kot
miiii- mis
tik tak- zegar
dzieci- dzieci
dada- spacer
dzidzi- dziecko
chrrr- swinka
iha- konik
bepe- pepek
bapa- banan
ne ma- nie ma
no nie- no nie!
kaj kaj- kap kap (o deszczu)
da- daj i prosze (gdy cos podaje)
Do tego wszystkiego dochodzi bogata gestykulacja, bo na przyklad bum bum polaczone z paluszkiem wskazujacym niebo oznacza samolot, a iiiii z uniesiona raczka- ptaszka!
U nas tymczasem przebija sie druga czworka- sztuka numer 10.
Nie jest wesolo. Mlodziak jest marudny, placze i ogolnie bez humoru.
W zeszlym tygodniu pobil swoj dotychczasowy rekord jesli chodzi o przespane noce- zaliczyl ich az cztery z rzedu!!!
Aktualnie niestety budzi sie, emigruje do rodzicielkiego lozka i co chwila mruczy, piszczy, placze, macha nogami, kopie... Mama chodzi na pol zywa...
W buziaka specjalnie nie daje sobie zagladnac. Dzisiaj udalo mi sie wlozyc tam palec i wymacac co sie dzieje- dziaslo bardzo spuchniete, ale zeba brak...
gratulujemy gadania i spania, nas też męczą czwórki
OdpowiedzUsuńAch te czworki! Niech wychodza i przestaja juz meczyc!
Usuńu nas wyszly na szczescie gorne i chwila ciszy i spokoju jest ale co z tego jak zaraz kolejne beda szly a przy trojkach jest podobno masakra, oby to nie byla prawda - niestety do tej pory jest tak jak wszyscy mowia, bynajmniej u nas
OdpowiedzUsuńWytrzymalosci i bezbolesnego wyrzynania dla was:**
Dzieki! Dla Was tez na przyszlosc sie przyda :)
UsuńOby nie bylo az taz zle ;)
ja myślałam, że ząb a u nas to trzydniówka była...a zęba nadal brak :)
OdpowiedzUsuńJa tez na poczatku myslalam, ze jakigos wirusa Mlodziak podlapal...ale to nie bylo to- jednak zab.
UsuńJaaaaaki dłuuuugi słooowniiik:O
OdpowiedzUsuń:D
Co za tym idzie- dluuuugie rozmowy :)
UsuńNajważniejsze jest kaj-kaj - w Anglii to podstawa!:))))))))
OdpowiedzUsuńPrzydaje sie prawie codziennie :)
Usuńto już można pogadać :)
OdpowiedzUsuńfajnie.
Pewnie, ze mozna :)
UsuńJak ładnie mówi! taki zasób słownictwa już ma :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby te ząbki wychodziły nie męczyły tak bardzo Maluszka...
Dzieki! Oby wyszly szybko...
UsuńU nas zęby tez daja popalić :| Co do mówienia to gratulacje dla Mikołaja :) Ja do dnia dzisiejszego pamiętam pierwsze zdanie Emilki "Tata kola am" czyli "Tata zjadł czekoladkę" ;)
OdpowiedzUsuńJa nie moge sie doczekac pierwszego zdania :)
Usuńsuper zasob slownictwa jak dla takiego szkraba:) swietne musi byc komunikowanie sie ze swoim dzieckiem!!
OdpowiedzUsuńpowodzonka z zębami!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten słowniczek:)
wow ale bogaty słownik :D
OdpowiedzUsuń