Dynia
to niewatpliwie najbardziej charakterystyczny symbol Halloween. Nie
wazne czy malowana, wytlaczana czy tez dekorowana w inny sposob, wazne
by nie zabraklo jej w domu ostaniego dnia pazdziernika!
Jeszcze trzy
lata temu nie pomyslalabym o zakupie tego warzywa w innym celu niz
konsumpcyjny. Ba, te kilka lat temu jedynym haslem kojarzacym mi sie z
Halloween byla komercja, do ktorej bylam dosc negatywnie nastawiona.
Dziecko jednak zmienia czlowieka (oj zmienia!) i to do
tego stopnia, ze do obyczaju zaczelam odnosic sie bardzo
entuzjastycznie. Co gorsza, nawet zaakceptowalam halloweenowe gadzeciarstwo i wyposazylam dziecko w dyniowy kubeczek!
W tym roku dynia wyladowala u nas w domu troche wczesniej, a dzisiaj wieczorem wpadla pod moj skalpel. Wyszlo co wyjsc mialo, czyli kot. Mikolaj chcial kota :)
Z reszty zrobilam dyniowe racuchy z tego przepisu: klik.
Dla przypomnienia, nasza zeszloroczna dynia wygladala tak: klik .
A Wy, wycinacie dynie czy raczej Halloween traktujecie jak zlo konieczne?
Jeszcze nie miałam przyjemności "walczyć" z dyńką, ale chyba najwyższa pora ;)
OdpowiedzUsuńWasza cudna!
Ta dyniowa walka jest naprawde przyjemna :)
UsuńZycze Ci abys w tym roku miala okazje troche powalczyc ;)
Ależ cudo :D Pięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńSuper. Ja obiecałam sobię w seszłym roku , że dynia będzie wcześniej , a dyni jak nie było , tak nie ma :-)
OdpowiedzUsuńDo Halloween jeszcze zostalo troche czasu, takze wciaz jest szansa na to "wczesniej" :)
Usuńmam nadzieję,że w weekend
Usuńpiękny kocurek!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńWow! Jestem pod wrażeniem! Brawo mama! :D
OdpowiedzUsuńDzieki za oklaski ;)
Usuńwow!!! my nie obchodzimy tego święta, więc wycinanek w dyni nie ma:)
OdpowiedzUsuńMy tez nie obchodzimy. Po cukierki nie chodzimy, ale dynie zawsze z przyjemnoscia powycinam :) Ta to moja 3 w zyciu.
Usuńale cudna ta dynia - my halloween nie obchodzimy - jedynie co cukierki jak ktoś zapuka to rozdaje ale nic poza tym
OdpowiedzUsuńProcz dyni my nic specjalnego nie szykujemy, takze "obchodzenie" w naszym przypadku to tez zbyt huczne slowo :)
UsuńW tym roku idziemy z Mikusiem na przyjecie halloweenowe na ktore zostal zaproszony ale na tym szalenstwa sie koncza.
Lubimy się bawić, a Halloween to zawsze okazja, żeby trochę zaszaleć.
OdpowiedzUsuńDokladnie! Przy okazji dzieci poznaja inne zwyczaje :)
UsuńKocica (bo to kotka??) wyszła obłędnie :)))
OdpowiedzUsuńJa w tym roku jadę do pl. i mam nadzieję wyciąć coś z chrześniakiem... ale się cieszę hihih
moja siostra pewnie mniej jak będzie sprzątać po nas ;-D hyhyhyhy
hmm.. no wiesz... nie wiem....Nad plcia tego stwora to sie nie zastanawialam, ale moze byc kotka ;)
UsuńAle Wam dobrze.... My dopiero na Swieta do Polski jedziemy, ale doczekac sie juz nie mozemy!
eh zazdroszcze Ci, bo wolałabym na świeta jechać... my niestety robole wiec nie dadzą nam wolnego ... buuuu
UsuńWow super , robimy taka sama !!!
OdpowiedzUsuńI nie zapomnijcie sie pochwalic! :)
UsuńŚliczna dynia :)
OdpowiedzUsuń