Ponoc wszystkie drogi prowadza do Rzymu, zycze wiec kazdemu, by mogl tam dotrzec, zobaczyc, dotknac i poczuc miasto, gdzie wszystko sie zaczelo...
Rzym absolutnie zachwyca!
Bylo baaardzo goraco. W zacienionych waskich uliczkach miasta chowalismy sie przed sloncem. Ratowalismy sie wloskimi gelato i malymi fontannami, w ktorych moczylismy nie tylko nasze rece i twarze, ale i kapelusze.
Mikolaj na swoich malych nozkach zszedl prawie caly Rzym, w sytuacjach kryzysowych rodzicielskie barki przychodzily mu z pomoca.
Dzieki ksiazce "Oto jest Rzym", ktora wzielismy ze soba na wakacje, Miko rozpoznawal rzymskie budowle. Najwieksze wrazenie na nim zrobilo chyba Koloseum, ktore ujrzelismy zaraz po wyjsciu z metra... jest ogromne! Na mnie Panteon... niesamowita budowla!
Na trzy noce zatrzymalismy sie na kempingu, ktorego niestety nie bedziemy zbyt dobrze wspominac. Domek, w ktorym spalismy mial malo wspolnego ze zdjeciami domkow prezentowanych na stronie przez ktora dokonywalismy rezerwacji. Sytuacje ratowaly baseny, atrakcje na dzieci (min. dyskoteki, ktorych Mikolaj stal sie fanem), odleglosc od centrum Rzymu (okolo 45 minut, z jedna przesiadka) i cena, ktora do wygorowanych nie nalezala.
Wyspac sie, nie wyspalismy, ale co przezylismy to nasze!
Fontanna di Trevi (mimo ze w remoncie) wzbogacila sie o trzy nasze monety, wiec do Rzymu mamy nadzieje jeszcze wrocic :)
Ostatniego dnia nabralismy ochoty na Neapol i Pompeje, szybko jednak wrocilismy do naszego pierwotnego, i tak zmienianego setki razy planu podrozy.
Nastepny przystanek Rimini z 15 kilomentrowa piaszczysta plaza nad Adriatykiem, a po drodze Orvieto powstale na wulkanicznym wzgorzu.
oj jak ja Wam zazdroszcze...my byliśmy w Rzymie dawnoo temu, pieniazki wrzucilam wiec mam nadzieje ze tam wroce!
OdpowiedzUsuńMy pierwszy raz odwiedzilismy Rzym i musimy tam wrocic. Koniecznie!
UsuńBardzo nam sie podobalo...
Kochana, jak pieniazki wrzucone na na stowke jeszcze tam wrocicie :)
kocham Włochy, kocham Wenecję ale Rzym i Toskania to moje marzenie i tam jeszcze nie dotarłam, zazdrszczę bardzo !!!!!!cudownie!
OdpowiedzUsuńNo to przebijam z Toba piatke, bo Wlochy rowniez kocham przeokrutnie :)
UsuńPiekny kraj!
Rzym jest cudowny ... szkoda, że fontanna była w remoncie bo jest najpiękniejszą fontanną jaką widziałam :) A kemping ... zdarza się ... najważniejsze są wspólnie spędzone chwile :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mam nadzieje, ze bedzie nam jeszcze dane zobaczyc fontanne w pelnej okazalosci :)
UsuńMinusy kempingu dawaly sie we znaki na szczescie tylko w nocy, takze nie bylo tragicznie. Za dnia i tak nie siedzielismy w domku...
Pozdrawiam
"Co przeżyliśmy to nasze" - dokładnie tak! Ja również byłam na kempingu w różnych cz. Włoch, jednak w rodzinnej przyczepie kempingowej. Verona, Wenecja, Rzym, Asyż... Wszystko takie... piękne. Marzę jeszcze o Toskanii.
OdpowiedzUsuń