Piekna, sloneczna pogoda poszla w zapomnienie.
Jedyne na co mozemy dzisiaj liczyc to marne 13 stopni, a we wtorek....uwaga....8!
Toz to skandal! Natura dala nam liznac rarytasku i zabiera sprzed nosa!
Dzisiaj korzystajac z faktu, ze musielismy sobie wybic z glowy przedpoludniowy spacerek, mama postanowila dac druga szanse mazakom i kartce.
Poprzednim razem (miesiac temu), Syn byl bardziej zainteresowany wepchnieciem gadzetow do buzi, anizeli na storzeniu jakiegos dziela.
Tym razem jego artstyczna dusza ukazala nam swoje prawdziwe oblicze- czysty abstrakcyjny ekspresjonizm!
Wniosek jest jeden, najwyzsza pora zakupic kredki!
Dzielo juz zdobi pokoj dzienny :)
Piękne! :)
OdpowiedzUsuńNo nie? Ja tez jestem pod wrazeniem :)
UsuńO! Mazaki zostawiają ślady ;-))
OdpowiedzUsuńI to jakie cudne slady :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńBedziemy czesciej praktykowac, wtedy nam artysta wyrosnie na bank! ;)
Usuńno jaki artysta rosnie;)
OdpowiedzUsuńMacie krzeselko z ikei? jak sie sprawdza (slyszalam, ze jest niestabilne)? Musze zakupic drugie krzeselko Jaskowi do naszego polskiego mieszkanka i wlasnie zastanawiam sie nad ikeowskim.
AAAA zmienilismy adres naszego bloga.
Teraz jestesmy pod
www.cojanekzrobil.blogspot.de
Pozdrawiamy
No to bedziemy obserwowac coz ten Janek zrobil :)
UsuńA propos krzeselka Ikea... wg mnie jest ono rewelacyjne. Jedynym minusem jaki zauwazylam to pasy bezpieczenstwa, ktore sa dosc marne.
Poza tym krzeselko jest swietne.
Niesamowicie proste w utrzymaniu czystosci, nawet przy aktywnym pochlanianiu pokarmu przez dziecie :) Jest lekkie, latwe do przenoszenia i latwe do skladania.
Wczesniej rozgladalismy sie za krzeselkiem z roznorakimi regulacjami i bajerami, ale po doswiadczeniach z lezaczkiem postawilismy na funkcjonalnosc w dobrej cenie.
Jednym slowem- polecam :)
Pozdrawiamy!
pieknie, musze podsunac Majce karteczke i dlugopis moze tez powstanie dzielo:P
OdpowiedzUsuńBezcenne sa tego typu dziela :)
UsuńEh, u nas też nagłe ochłodzenie :/ Super dzieło! my na razie trzymamy długopisy i kredki z dala od Syna, bo nie da się Jemu ich zabrać, gdy się da, taki jest wrzask :) A najchętniej wszędzie by z nimi chodził i wymachiwał nimi :)
OdpowiedzUsuńTez nie do konca chcial oddawac. Z masakami o tyle latwiej, ze moglam je zamknac, a otwierac to juz Synus nie potrafi :)
Usuńależ zdolniacha :) używacie jakichś specjalnych flamastrów czy zwykłych?
OdpowiedzUsuńNajnormalniejszych w swiecie, bo to dopiero poczatki...
UsuńMusze zakupic jakies niezniszczalne cuda:)
widać wyraźne inspiracje wczesnymi dziełami Picassa ;)
OdpowiedzUsuńDokladnie hehehe :)
UsuńNo nieźle, Jerz w swych początkach był mniej wytrwały ;) kilka kropek i maziajów i zakładanie skuwki było najciekawsze ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj mialo miejsce kolejne podejscie. Musze przyznac, ze bardzo mu sie podoba tworzenie tych maziajow :)
Usuńproszę, proszę jaki artysta rośnie! moja Oliśka swoje pierwsze dzieło zrobiła na ścianie,czarną maślaną kredką :-)
OdpowiedzUsuńuuuuuu... no to Oliska zrobila niespodzianke mamusi :)
UsuńPięknie widać że to dusza artystyczna :-)
OdpowiedzUsuń