- Pomysl o niebieskim sloniu. Przywolaj wyrazny obraz myslami, tak jak to tylko mozliwe.
- Pomysl o bialym sloniu. Upewnij sie, ze dobrze go widzisz.
- Nie mysl o niebieskim sloniu.
- O czym teraz myslisz?
Nie potrafisz zapomniec o niebieskim sloniu?
To pozornie latwe doswiadczenie uswiadamia nam jak wielka wladze nad nami ma nasz mozdzek i jak pozorna kontrole nad nim mamy.
Pewnie nie raz zdarzylo Wam sie lezec w lozku, probowac zasnac, a tu klops! Glowa pelna natretnych mysli...Tysiace ich w glowie, a my nie potrafimy w zaden sposob odsunac ich od siebie...
W taki sam sposob dziala mozg naszych pociech. Jesli bedziemy prosic dziecko, aby przykladowo nie rzucalo zabawka, mysl o wykonaniu tej czynnosci bedzie gorowala nad cala reszta. W hierarchii waznosci rzucenie zabawki bedzie ulozone na piedestale. Dziecko nie bedzie potrafilo w szybkim czasie zmienic koncepcji dzialania nasunietej przez mozg. Dobrym rozwiazaniem jest ukladanie zwrotow skierowanych do maluchow nie w formie zakazu, lecz pozytywnej prosby. Zamiast "nie rzucaj ta zabawka", starajmy sie uzywac lagodniejszej wersji "odloz zabawke na podloge".
Zrodlo
"Child of Our Time" Tessa Livingsote, Robert Winston
***
Moj Syn dorasta. Koniec zludzen.
Powoli wyrasta z bycia niemowlakiem, przechodzi w nastepny etap- staje sie malym chlopcem.
Druga noc z rzedu przespal i nie obudzil sie na butle!
Wprawdzie przed 6 rano zaczal troche pojekiwac (wnioskuje, ze z glodu), ale po kilku minutach poszedl dalej w kime. Finalnie obudzil sie o 7!
Mama zadowolona, bo juz od dawna marzyla o takch nockach.
Wczoraj tez zajrzalam w synowa paszcze i ujrzalam kolejne biale cudenko! Cztery zabki w takiej malej gebusi! Jeszcze tylko 16 sztuk i bedzie komplet.
No i jeszcze ten najnowszy styl raczkownia na prostych, nieugietych nogach daje mi duzo do myslenia... Ewolucja w naszym domu odbywa sie pelna para!
Mama jest z Niego baaardzo dumna!
I dokładnie tak jest jak napisałaś :) U nas np.zamiast "uważaj nie upuść" jest "trzymaj mocno" i idealnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJej jak ja Ci zazdroszczę tych nocy!!! U nas 3 przebudzenia to standard...i na razie nie chce być inaczej...
Ja mam nadzieje, ze Mlody juz na stale sie przestawil :)
UsuńTrzymam kciuki zeby Olek tez zdecydowal sie na tego typu zmiane, albo chociaz zredukowal przebudzenia ;)
ciekawe to co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńo tak - dorastanie jest jak tsunami - nie da się go powstrzymać
A w tym wieku to rosna w mgnieniu oka :)
Usuńgratulujemy bialego zabka!Tez to u Was sprawnie idzie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Dziekujemy bardzo i pozdrawiamy :)
Usuńartykuł świetny, napewno zastosujemy, dziekuje:))) u nas byly przespane noce ale po ostnim zabku wszystko sie pozmieniało:/ na szczescie tylko raz sie budzi, za to o 5 finalnie na siusiu i kupcie, Maja juz kupy nie zrobi w pampersa, zaczeła do tego trzymac siuski z nocy, chcac nie chcac musze ja wysadzic. szkoda że nie o 6 lub 7 tylko o5:/ Gratulujemy zabka i zazdroscimy wysypiania sie ;)
OdpowiedzUsuńNo to piekne malenka Pszczolka robi postepy! Gratuluje umiejetnosci! Ja jeszcze nie sadzam Mlodego na nocnik...ale przyjdzie i na niego czas wkrotce :)
UsuńTo dokładnie tak jak z "tylko nie zapomnij" mózg skupia się na zaprzeczeniu:P lepiej mówić "pamiętaj" :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i ząbka i przespanych nocy:)
P.s. A niebieski słoń będzie mnie dziś prześladował;)
Mam nadzieje, ze przesladowania dlugo nie trawaly i uwolnilas sie od slonia :)
UsuńDobry przyklad z tym zapominaniem...
Niebieski słoń opanował moje myśli, ale szybko go wyparły cztery zielone słonie: http://www.youtube.com/watch?v=OGQgwr0Zs2A ;)
OdpowiedzUsuńPuść synkowi, może mu się spodoba :D
A nasze nogi opanowaly cztery zielone slonie!
UsuńMama z Zizi dyskoteke sobie wieczorna zrobila w sloniowych rytmach :)
Cieszę się, że Wam taki miły wieczór zorganizowałam hihi ;)
UsuńNo właśnie, ja ostatnio leciałam z końca ogrodu z krzykiem - Nieeee jedz ziemiii!!! - i teraz moje dziecko codziennie biega za mną z łopatką pełną czarnoziemu z głośnym"aaaammm". Ma nadzieję na powtórkę tego niecodziennego odgłosu, a ja udaję obojętność ze skurczem w brzuchu:))))
OdpowiedzUsuńhehe :) No tak, Mikolaje to sztuke prowokacji opanowali bezblednie :)
Usuńcudowne są przespane noce. można się zregenerować na dzienne igraszki z dziećmi.
OdpowiedzUsuńgratuluję zęba!
Oj tak :) synek postanowil, ze czas zadbac o swoja wymeczona matke i daje jej pospac :)
UsuńCalkowiecie inaczej sie wstaje z rana! Tylko pozytywizm!
u nas różnie z "komendami" ;) córa ma etap robienia na przekór, milion razy pod rząd... prawdziwa próba cierpliwości :)
OdpowiedzUsuń(niech ktoś zabierze niebieskiego słonia!) :)
Kazde dzieciatko musi przejsc przez ten etap "przkornej bestii" i chyba nie ma na to rady :)
UsuńU nas znowu jest czas przekorny, ja proszę o pozbieranie zabawek, nie ma szans a jak powiem nie zbieraj to pokój jest posprzątany w ciągu zaledwie paru minut.
OdpowiedzUsuńGratulujemy przespanej nocy :) nasz Syn też jest taki wielkoduszny, że się nie budzi! Jak zwykle zazdrościmy pogody!!
OdpowiedzUsuńa ja wyczytalam ostatnio, ze kreatywne dzieci maja klopoty z zasnieciem, i to chyba doroslych tez dotyczy... A u nas tez dzis pierwsza nocka-cudna! jedno budzenie!!!!! A twojemu stworowi to gratuluje tej ewolucji. My z niecierpliwoscia czekamy na to raczkowanie (ktore chyba nie nastapi, bo maly chce stac ciagle)
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów synka :) Zazdroszczę przespanej nocy... Ciekawe kiedy u mnie zdarzy się taki cud ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę i dajemy się mamie wyspać :-) super :-) oby tak dalej :-)
OdpowiedzUsuńA ja tą metodę zastosowałabym odwrotnie. U mnie niebieskim słoniem, byłyby słowa "nie wolno" a białym "wolno:D A jakby zadziałało to już w ogóle byłoby cudnie:D
OdpowiedzUsuńNo to odwrotnie:D
Usuńmoże "stary wpis" (bo z 2012), ale teraz do niego dotarłam, dziękuję :) a ja na zdjęciu widzę nasze znajome gęgaki ;)
OdpowiedzUsuń