Na sciezke wyczynowego kolekcjonerstwa weszlam okolo roku temu.
Mialam ku temu dosc powazny powod- po raz pierwszy bowiem zetknelam sie z prawdziwa sztuka. Moja prywatna kolekcja liczy sobie kilkadziesiat dziel i wiem, ze to dopiero poczatek i na nich sie nie skonczy. Nie szukam moich zdobyczy w domach aukcyjnych, galeriach czy muzeach, one same do mnie przychodza. A wychodza spod reki wybitnego artysty jakim jest Mikolaj, ktory tworzy pod pseudonimem MIK. Jestem pewna, ze znajomy jest Wam ten znakomity malarz i rysownik, ktorego wartosc prac rosnie z kazdym dniem!
Rysuje odwaznie uzywajac do tego calej palety dostepnych mu kolorow.
Od dawna Mik ujawnial swoj talent plastyczny, a niedawno zauwazylam, ze bazgranie na formacie A3 przynosi mu coraz wieksza frajde.
To Jego dziela kolekcjonuje, bo nie mam serca wyrzucach ich do kosza.
Ostatnio jednak ta sporawa kolekcja spedzala mi sen z powiek, bo co jesli nasz mistrz bedzie dalej tworzyl w tak szalonym tempie?
Co matka pocznie z tymi wszystkimi dzielami? Gdzie je pomiesci?
Magazyn wynajmie?
I wtedy zobaczylam o to...
zrodlo |
Rewelacja!
Zeskanowane i zminimalizowane dziela dzieciecej sztuki zastawione jedno obok drugiego!
Fenomenalna ozdoba pokoju, mega fajna pamiatka no i oczywiscie super alternatywa dla calego stosu obrazkow! Jestem jak najbardziej ZA!
A co Wy na to? Podoba Wam sie?
Zbieracie wszelkie dziela Waszych pociech czy laduja one raczej w koszu?
A moze to ja tylko jestem taka nawiedzona? ;)
bardzo mi sie podoba... czego tez ludzie nie wymydsla:)
OdpowiedzUsuńNiech wymyslaja, bo wtedy mozemy takie cuda w necie znalezc :)
Usuńsuper super super!
OdpowiedzUsuńzgapiam!!! :)
Zgapiaj :)
Usuńwooow cudo! dzieki za pomysł, cudowny pomysł! ja jeszczen ie mam co zbierać ale zapewne będę od kiedy tylko jakieś arcydzieło wyjdzie spod paluszek Zosi:)
OdpowiedzUsuńPierwsze dzielo Mikus stworzyl jak mial troche ponad 10 miesiecy, takze Kochana chyba przyszla pora na Zosie :)
UsuńKup jakies fajne kredki i do dziela!
fajny pomysł, kochana wyobraź sobie, że ja posiadam całą teczkę rysunków i liścików, które dostawałam od moich wychowanków z przedszkola gdy odeszłam na L4 w ciąży... masa i żal mi tego wyrzucać bo wiem, że dzieci włożyły w to dużo serca:)
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie, bo jak takie dziela mozna wyrzucic do kosza?
UsuńJa w ogole jestem mega sentymentalna...czasami az za ;)
zbieram zbieram, już pełny segregator mam :)
OdpowiedzUsuńSUPER POMYSŁ - chyba też odgapię :)
U nas podobnie, tylko nasze dziela w duzej teczce sa zbierane, bo Mikus na A3 rysuje.
UsuńOdgapiaj, a jak juz dziela zawisna na scianie to koniecznie sie pochwal.
Niesamowite!!! Takiego pomysłu szukałam! Prac mamy już bardzo dużo a to rozwiązanie jest jak dla nas stworzone!
OdpowiedzUsuńPomysl banalny, a jakze praktyczny :)
Usuńwow :D świetne, niby to takie proste rozwiązanie, a jakie rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńA takie proste rozwiazania czasmai sa najlepsze!
UsuńAle super pomysł!
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo dużo prac od Emilki.
Jej wybrane rysunki wisiały w antyramie na ścianie jej pokoju;)
Teraz Emi dorasta i kazała je sobie ściągną;)
Na ich miejscu wiszą przeróżne zespoły;)
Pewnie jak dorosnie bedzie wdzieczna za przechowanie takiej kolekcji z jej dziecinstwa :)
UsuńRewelacja przez mega wielkie R!!! Juz nie mozemy doczekac sie Frankinej sztuki kredkowej.
OdpowiedzUsuńTez tak mysle :) Duze R jak najbardziej nalezy sie tworcy!
UsuńA Franka juz pewnie swietnie sobie poradzi z kredkami, Mikus zaczal rysowac jak mial troche ponad 10 miesiecy ;)
ja skończy mi się miejsce na tablicach korkowych, to będę się musiała skupić na takim ciekawym rozwiązaniu
OdpowiedzUsuńRozwiazanie proste i niesamowicie przyjemne dla oka ;)
UsuńGenialny pomysł. Ja jak opiekowałam się dziecmi to co jakis czas . One wybieraly swoje ulubione , ja swoje ulubione, a reszta kosz. Ale mojego dziecka to już inna sprawa to przecież dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńDokladnie! Prawdziwe dziela sztuki :)
UsuńTakie rozwiazanie wydaje mi sie idealne, bo ponad setka obrazkow na scianie w jednym miejscu bedzie cieszyla oko kazdego :)
fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńnasze "prace" narazie leżą w jednym miejscu.
Nasze jeszzce tez.... Mikus musi jeszce troche stworzyc pare, pozniej ja je wszystkie poskanuje i poukladam i bedzie gotowe na sciane :)
Usuńlike it! must have! koniecznie! u nas kolekcja rosnie podwójnie... calkiem przydatny pomysl, dzieki!
OdpowiedzUsuńZ podwojna kolekcja juz nie ma zartow :)
UsuńTakie dwa zestawy prac zestawione obok beda wygladac rewejacyjnie!
Świetny pomysł :D Muszę zapamiętac :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtoż to świeeetne jest!!!
OdpowiedzUsuńTez tak uwazam :)
Usuńmój m ostatnio mówił co by zeskanować te rysunki więc chyba tak zrobimy. Szkoda mi ich wywalać:/
OdpowiedzUsuńNo widzsz jakiego masz kreatywnego meza :)
UsuńMi tez szkoda wywalac...
Świetny pomysł :) Ja kolekcjonuję rysunki dzieciaków ale tylko te wybrane :)
OdpowiedzUsuńJa na razie wszystkie :)
UsuńPewnie przy dwojce Brzdacow troche przymyka sie oko na te dziela ;)
ja zbieram prawie wszystkie,chowam do teczek z gumką...dużo tego jest nie powiem...Kuba teraz naprawdę fajnie rysuje i jak wyprowadzimy się do siebie to mu oprawię w ramki wybrane rysunki :)
OdpowiedzUsuńToz to urodzeni mali artysci :)Kazde ich dzielo zasluguje na to by zawisnac na scianie ;)
UsuńJa zbieram wszystko do pudełek po butach i na strych! A to, czego przechować się nie da utrwalam na zdjęciu i z wielkim bólem do kosza (po kryjomu) :-)
OdpowiedzUsuńMy bezstrychowi niestety jestesmy wiec extra przestrzeni zazdroscimy! Aparat to ja juz prawie na stale mam zamontowany do szyi ;)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania :)
UsuńPomysł jest rewelacyjny :):):)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dobra archiwizacja dzieciecych dziel sztuki ;)
Usuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńmy część dzieł chowamy do teczki, część fotografujemy a część, hmmm, no do pojemnika na papier! :D czasem wychodzi już jakiś kształt, jakaś bardziej świadoma kreska, konkretna kropka - ależ się raduję :)
kapitalny pomysł :-)
OdpowiedzUsuń