piątek, 4 października 2013

Mr Madralinski

Czas na nastepna porcje anegdot z Mikolajem w roli glownej.
Chyba musze zaczac czesciej zapisywac tego typu scenki, bo robi sie u nas coraz ciekawiej, a z moja pamiecia to bywa roznie.

Krzatam sie w kuchni.
Dochodzi do mnie glos Mikolaja:
- Tato, wsystko jest mozliwe.
Zaciekawiona dialogiem wychodze z kuchni i pytam mlodszego:
- Tlumaczysz tacie, ze wszytsko jest mozliwe?
- Mamo, lepiej idz spowlotem do kukni.

Jestem z Mikolajem w parku.
- Mikus chodz tam pojdziemy biegac, bo tutaj lataja jakies duze psy.
- Mamo, psy nie lataja tylko ptaski lataja. Pieski nie maja sksydelek, pieski biegaja sypko.

Podspiewuje sobie piosenke z bajki o Dorze.
- "Udalo sie, udalo! Yes, we did it..."
- Mamo, nie spiewaj. Jestes za mala na to!
- Za mala? Na co? Na zabawe?
- Mamo, jestes za mala na te rzeczy.

Odwiedzam z Miko kawiarenke. Zajmujemy stolik na zewnatrz.
Popijam kawe, a Mlody sok w kartoniku, ktory przez przypadek zaczal mu sie wylewac.
- Mikus uwazaj! Picko Ci sie wylewa.
- Mamo, to nie jest picko. To jest socek palancowy.

26 komentarzy:

  1. No mamo wogule się nie znasz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :) mama to nosa nie powinna wciskac w meskie sprawy ;)

      Usuń
  2. Zdecydowanie powinnaś spisywać to :)
    za parę lat będziecie mieli z czego się pośmiać, a i dla MIkołjajka będzie świetna pamiątka ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz teraz mamy niezly ubaw jak Miko czasami wyleci z jakims tekstem ;)

      Usuń
  3. Więcej proszę takich testów, młody jest super!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Az strach pomyslec co bedzie za kilka lat ;) przegada nas Mlody!

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. no wlasnie... i nie wiem czy cieszyc czy plakac ;)

      Usuń
  6. zaglądam z rewizytą:)
    całkiem miło u Ciebie, a dzieci z poczuciem humoru:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak... z Luśki też rośnie ciocia dobra rada :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, no same sobie te dobre rady wychowalysmy ;)

      Usuń
  8. Cudne!! :))
    Zapisuj zapisuj. To takie ulotne a cudowne chwile. Ja też staram się to robić na bierząco. Chyba aż jakiś zeszyt zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie dobry pomysl z tym zeszytem. Maly notes mieszczacy sie w kazda torebke bylby idealny! :)

      Usuń
  9. Nie ma to jak ciekawe dyskusje z dzieckiem - zawsze poprawią humorek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak :) Mozna sie tez sporo dowiedziec. Ja ostatnio dowiedzialam sie, ze nie jestem czlowiekiem. Jestem mama :)

      Usuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...