czwartek, 18 czerwca 2015

Czasoprzestrzen- DIY

Czas pedzi do przodu, ucieka przez palce, goni nas i nigdy nie zawraca.
Czasami niemiłosiernie sie dłuży, wlecze i slimaczy.
Zdarza mu sie tez nas obdzielac, obdzierac lub leczyc….
Jedno jest pewne, cokolwiek by robil, zawsze przemija, czasem wydawaloby sie,ze nierowno, bo czy mozna porownac godzine spedzona w korku z godzina w parku rozrywki?
Raczej nie. 
Jak wiec wytlumaczyc dziecku tak abstrakcyjne pojecie czasu, skoro godziny zdaja sie byc niejednakowe? Cos, co tak naprawde jest zludzeniem, ktoremu podporzadkowalismy cala swoja wspolczesna egzystencje? Cos, czego nie mozemy dotknac, zobaczyc ani poczuc, ale mimo wszystko jego istnieje wydaje sie byc tak realne?
Ciezki temat do ogarniecia... 
Troszczac sie o spokojny sen Syna, filozoficznych rozwazan nawet nie zaczynalismy. Wolalam skupic sie na tej bardziej namacalnej, fizycznej istocie czasu. 
Posluzyl nam do tego zegar, oczywiscie zrobiony wlasnorecznie przez nas w domu.


Potrzebujemy:
Kartonu of kors ;), nozyczek, czarnego markera, kolorowej tasmy, paskow lub arkuszu magnesu, muliny/sznurka/gumki, kleju, tasmy dwustronnej, 2 guzikow, 2 metalowych "oczek" do dziurek i ewentualnie wydrukowanej tarczy zegara.

Z kartonu wycinamy dwa duze kola (do ich odrysowania uzylam woka), mala i duza wskazowke i dowolna ilosc malych kolek o srednicy okolo 3 centymetrow. Na mniejszych kartonikach rysujemy markerem czynnosci, ktore wykonujemy z dzieckiem kazdego dnia. Na odwrocie kazdego z nich, za pomoca dwustronnej tasmy przyklejamy kawalek magnesu.
Dwa wieksze kola razem sklejamy (tylko po to, by zegar nam sie nie rozwalil po godzienie zabawy). Tarcze zegara drukujemy (nasza znalazlam tutaj- klik), wycinamy i przyklejamy na kartonie (mozemy ja tez narysowac). Na wskazowki przyklejamy kolorowa tasme. Dokladnie na srodku naszego zegara robimy maly otwor. Zaczynajac od tylu przekladamy przez niego sznurek, na ktory nawlekamy kolejno dwie wskazowki i guzik. Do odwrotu tarczy wracamy ta sama droga czyli druga dziurka guzika, wskazowkami i tarcza zegara. Z tylu ponownie nawlekamy guzik i zawiazujemy supelek.
Na marginesie naszej tarczy, przyklejamy za pomoca dwustronnej tasmy kawalki magnesu, dzieki ktorym "przyczepienie" wybranych, malych kolek nie bedzie stanowilo dla dziecka juz zadnego problemu.
Miedzy 11, a 1 godzina robimy dwie dziurki, przez ktory przewlekamy sznurek, ktory posluzy nam do powieszenia naszego sprzetu na scianie.


Ciekawostka:
Jesli interesuje Was Jak dzieci rozumieja czas, zajrzyjcie tutaj- klik  

Podczas pracy nad naszym zegarem zapytalam Mikolaja, co to jest czas.
Odpowiedzial mi, ze czas to przeciez godziny. Ciagnac rozmowe dalej, zapytalam co to sa w takim razie godziny, zdziwiony rzucil, ze "to sa cyferki, to takie odliczanie kiedy bedzie polnoc."

1 komentarz:

  1. Fajnie zobaczyć, że nasze materiały do drukowania się komuś przydają ;) I to w tak kreatywny sposób.

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...