niedziela, 15 kwietnia 2012

Anegdoty tygodnia

Mama do Syna: Powiedz Syneczku ma-ma
Synek z usmiechem na twarzy odpowiada: ta-ta
M: To powiedz Synku ta-ta
S: ma-ma
                                  
Pora obiadowa. Syn siedzi w swoim krzesle i konsumuje.
Tata dolacza sie do towarzystwa.
Syn zrzuca zabawke na podloge, tata podnosi.
Sytuacja powtarza sie okolo dziesieciu razy.
W pewnym momencie, po kolejnej reakcji taty, Syn otwiera usta i piekna polszczyzna wypowaida slowo: nu-da

Niedziela, godzina 6 rano.
Syn sie budzi. Dociera sprytnie do maminego stolika nocnego.
Konfiskuje synowa butelke z woda i otlukuje stolik z kazdej mozliwej strony przez kilka nastepnych minut.
Nagle z dolu dociera do nas glosne puk- puk- puk.
Syn obudzil sasiada.

Bujny fryz z dnia dzisiejszego ;)

14 komentarzy:

  1. się uśmiałam sama do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Fajowe
    Mój Olek po naszemu nie mówi jeszcze...Ale "swój" język ma opanowany do perfekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikolaj po naszemu mowi tylko z przypadku, jak sie uda :)
      Zwykle ogranicza sie do de-te-ma-pa-ba-nu-da-ta itp :)

      Usuń
  3. fryz boski, u nas od kilku dni jest i mama a do niedawana tylko tata było :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny fryz, a włoski wyglądają na "dorosłe", bo u nas ciągle bobasowe, chociaż bobas już duży...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami te niepozorne wloski na irokeza sie ukladaja :)

      Usuń
  5. :)) a to łobuziak:P juz sasiadow budzi:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ulubiona to ta druga :) Trzeba dziecku więcej atrakcji zapewnić. Może tata podnosząc zabawkę powinien tańczyć i śpiewać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie! A do tego jeszcze trabka by sie jakas przydala w buzi ;)

      Usuń
  7. Hehe uwielbiam takie anegdoty z życia wzięte :D

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...