Piaget (1896-1980; psycholog, biolog i epistemolog szwajcarski, od 1921
pracujacy nad badaniami z zakresu psychologi dziecka), odpowiedzialby na to
pytanie przeczaco.
Jego zdaniem, dzieci do 7 roku zycia charakteryzuja sie bardzo
egocentrycznym spojrzeniem na swiat.
Wedlug teorii Piaget'a egocentryzm to
naturalna faza rozwojowa wystepujaca u dzieci miedzy drugim, a siodmym rokiem
zycia. Poczucie to maleje wraz z wiekiem, aby wkoncu osiagnac rzeczywisty
poziom umyslowego i moralnego rozumienia swiata,
gdzie dorosly juz czlowiek potrafi znalezc odpowiendnie dla siebie miejsce i
osiagnac tak zwany poziom egocentryzmu umiarkowanego. Dzieciecy
egocentryzm polega na niezdolnosci wyobrazenia sobie dwoch fizycznych wymiarow rownoczenie i niemoznosci zrozumienia
czyjegos punktu widzenia.
Nie jest to forma egoizmu, gdzie maluchy motywowane sa wylacznie wlasnym
interesem, jest to raczej brak wyobrazni, ze istnieja ludzie, ktorzy widza i
czuja inaczej niz one same.
W 1956 roku, w jednym
z badan prowadzonych przez Piaget’a dotyczacych okreslenia stopnia egocentryzmu we wczesnym etapie rozwoju, pokazano dzieciom trojwymiarowy model sceny gorskiej. Maluchy ogladaly go z jednego miejsca.
Na makiecie zostala umieszczona maskotka, ktorej zmieniano co jakis czas miejsce. Zadaniem dziecka bylo zdecydowac,
co widzial mis. Do odpowiedzi sluzylo im kilka rysunkow przedstawiajacych rozne widoki, z ktorych dziecko mialo
wybrac jedno. Wiekszosc maluchow
do czwartego roku zycia nie rozumialo pytania. Reakcja dzieci w wieku od czterech do
siedmiu lat była dosc
spojna- najczesciej wybieranym
przez nich rysunkiem byl ten, ktory przedstawial obraz zgodny z tym, co widzieli oni sami, niezaleznie od tego, gdzie umieszczona byla maskotka.
Ostatnie badania jednak pokazuja, ze dzieci w wieku od trzech do czterech potrafia wyobrazic sobie inny punkt widzenia niz ich wlasny. Maluchom przedstawiono trojwymiarowe modele A, B i C- scene z trzema gorami. W zabawkowym aucie umieszczono mala lalke, ktora podrozowala dookola kazdej makiety. Kiedy samochodzik sie zatrzymywal, dziecko pytane bylo co widzi lalka. W wiekszosci przypadkow odpowiedzi byly prawidlowe, jedynie gorska scena okazala sie byc dosc problematyczna, a odpowiedzi nietrafione.
Inne z badan podwazajacych twierdzenia Piaget’a pokazalo, ze nawet dzieci
miedzy pierwszym, a trzecim rokiem zycia
nie sa calkowicie egocentryczne jak dowodzily to wczesniejsze teorie. Maluchy otrzymaly w rece fotografie, a pozniej zostaly poproszone o podanie
jej swojej matce, ktora siedziala naprzeciwko nich. Duza wiekszosc dwu i pol oraz trzy- latkow obrocila obrazek i nastepnie podala
matce (takze wzgledem siebie fotografie widzieli do gory nogami). Badanie dowodzi temu, ze
dzieci w tym wieku maja jakies pojecie o roznicy kata widzenia jednego
czlowieka wzgledem drugiego.
Jeszcze prostszym i szybszym
sposobem na sprawdzenie jaki to egocentyczny jest nasz maluch jest eksperyment
z jedzeniem. Usiadzmy w towarzystwie dziecka z uprzednio przygotowanym talerzem czegos co dziecko lubi
konsumowac i czegos co nie bardzo trafia w jego gusta, ale nam bardzo smakuje.
Spytajmy malucha co lubi jesc i pozwolmy mu troche skosztowac. Opowiedzmy mu
jak lubimy rzecz znajdujaca sie na drugim talerzu i zjedzmy odrobine na jego oczach
pokazujac jak bardzo nam smakuje. Nastepnie poprosmy dziecko by
podalo nam potrawe, ktora my uwielbiamy.
Co podalo?
Moje podalo przysmak,
ktorego on sam nie lubi… zwykle tak robi ;)
To co jest be, to dla mamy i
taty, takze wynik badania niezbyt miarodajny.
Zrodlo:
"Psychology" Fourth edition - Henry Gleitman"Child of Our Time" - Tessa Livingsote, Robert Winston
OdpowiedzUsuńNo proszę... a eksperyment wykonam z ciekawości czystej :)))
A ja z czystej ciekawosci bede czekac na wyniki Waszych doswiadczen :)
Usuń:) ciekawe eksperymenty
OdpowiedzUsuńJeszcze troche i z Igim bedziecie mogli zaczac eksperymentowac :)
Usuńa mój podaje jak na razie raz mami raz sobie no i nie zapomina o kocie. :-)
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze ciut za mlody.
UsuńSzczesciarz z tego Waszego kota ;)
Szcześliwy to kot z tego powodu jest. Niestety przyzwyczajony do suchego jedzenia wymiotuje po uczcie.
UsuńOj, no to macie nienajszczesliwsze zakonczenie tego kociego karmienia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) U nas też jest tak, że dla mamy jest to czego dziecko nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńW sumie dobrze, ze chociaz cos ;)
UsuńA moje dziecko, to w ogole mi nic nie chce dac! Wszystko jest Jana, Jana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Czyli z Jana jest 100% egocentryk :)
UsuńOdpozdrawiamy Was serdecznie!
Przypomniały mi się zajęcia z pedagogiki na studiach :D. I eksperymenty na przedszkolakach.
OdpowiedzUsuńNa Adaśku póki co nie będę nic sprawdzać, choć nie dam sobie głowy uciąć że nigdy go nie przetestuję :)
Ja czasami Go testuje, choc specjalnie jakiejs duzej wagi do tego nie przykladam... Jak cos bardzo interesujacego znajde, to zdarza sie, ze przeprowadzam od razu jakies doswiadczenie...
Usuńu nas Maja dzieli po rowno, czestuje mame, tate, Mai i misie:))
OdpowiedzUsuńmusi jej cos bardzo smakowac wowczxas je sama:)
U nas jak cos smakuje Mikusiowi to nie ma co liczyc na czestowanie ;)
UsuńNo chyba, ze jakis marny, zle wygladajacy kasek znajdzie to wtedy jakas szansa jest ;)