poniedziałek, 22 kwietnia 2013

O sikach i kupie slow kilka

Powolutku szykujemy sie do odpieluszkowania naszego malego Stworka. Bez zbednych cisnien stopniowo oswajamy Synka o co w tym wszystkim chodzi. Mamy na koncie juz malutkie sukcesy, aczkolwiek o 100% porzuceniu pieluch na razie tylko marzymy.
A co na to Mik? Mik czyta przygody pirata Pita, co mimo poczatkowych problemow z nocnikiem, dzielnie sie odpieluszkowal i w koncu udalo mu sie prawdziwe majty wciagnac na pupe. 


Zwarci i na pol gotowi mamy juz prawie wszytskie akcesoria niezbedne do rozpoczecia treningu. Ksiazeczka, pieluszko- majtki, prawdziwe majtasy i nocnik. Potrzebna nam jeszcze tylko lepsza pogoda, na ktora cierpliwe czekamy, bo z nia bedzie nam duzo latwiej.

Ksiazka dostepna na amazonie.
Autor: Andrea Pinnington
Ilustracje: Melanie Williamson

A jak u Was to wyglada? 
Kiedy odpieluszkowaly sie Wasze Szkraby? Jakies zlote rady?

Zachecam do przeczytania fajnego artykulu na temat treningu czystosci autorstwa Adeli Jakielaszek, psycholog, tworcy programu radosnej nauki “Zabawianki”, a prywatnie mamy malej Marysi. 

Czy Wasze dziecko używa jeszcze pieluchy? „Taka duża a jeszcze nie sika do nocnika?” – wysłuchujesz od pomocnych sąsiadek, cioć i babć. Od mamy dowiedziałaś się, że sama jak miałaś roczek już od dawna korzystałaś z nocnika? Na samą myśl o treningu czystości zlewa Was zimny pot? Mity na temat uczenia dzieci czystości obala Adela Jakielaszek, psycholog dziecięcy

Nauka kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych jest zupełnie naturalnym procesem, który przebiega w ciągu pierwszych 3 lat życia dzieci. Nie musi być wcale efektem skomplikowanego treningu, zamykania się na tygodnie w domu z dzieckiem, obsikiwania przez malucha całego mieszkania, a przede wszystkim ogromnej presji jaką wielu rodziców wywiera na swoje dzieci w celu osiągnięcia sukcesu. Zanim rozpoczniecie trening czystości, warto usiąść wspólnie i zastanowić się co on dla was znaczy:

  • czy czujecie lęk na sama myśl?
  • czy macie wrażenie, ze szybki sukces świadczy o jakości Waszego rodzicielstwa?
  • czy czujecie potrzebę wywierania silnej presji na dziecku?

Jeżeli odpowiedź na którekolwiek z powyższych pytań brzmi: „tak”, warto abyście poważnie przedyskutowali problem. Prawda jest taka, że Wasze dziecko jest zainteresowane radosną eksploracją świata, poznawaniem zasad nim rządzącym, a nie załatwianiem do nocnika. Jeżeli będziecie starali się na przekór jego potrzebom, na siłę uczyć je kontroli pęcherza czy zwieraczy, spotkacie się z oporem. Wasze tygodnie, a nawet miesiące zamienią się w walkę toczoną dookoła nocnika. Zamiast radośnie spędzać z dzieckiem czas będziecie, zupełnie niepotrzebnie, dręczyć je wysadzaniem, pytaniem o ty czy chce siku, grożeniem i proszeniem. Sytuację tą najlepiej podsumowała jedna ze znajomych, mama dwójki przedszkolaków:

„Kiedy starsza córka – Asia - uczyła się korzystać z nocnika, przez rok ćwiczyliśmy ją i siebie. Stosowaliśmy wszystko, wysadzanie co godzinę, budzenie w nocy, bieganie bez pieluchy po mieszkaniu, cały świat kręcił nam się dookoła sikania. Dziecko okupiło to ogromnym stresem, reagowało lękiem na nocnik. Ostatecznie opanowała temat kiedy miała około 2,5 lat. Kiedy nasz młodszy syn wszedł w czas treningu podeszliśmy do sprawy z zupełnie innej strony. Czekaliśmy aż sam objawi zainteresowanie tematem, a następnie go zachęcaliśmy. Sam był bardzo zmotywowany do rezygnacji z pieluchy i w ciągu miesiąca temat był zamknięty, bez stresu ani presji.”

Kiedy miałaś roczek już umiałaś robić siku do nocnika! Czemu moje wnuczka nadal nosi pieluchy – wysłuchałam od mojej mamy. Bez mała 30 lat temu pielęgnacja dzieci wyglądała zupełnie inaczej. Maluchy były pieluchowane tetrą, która musiała być codziennie prana w wysokich temperaturach i prasowana. Jest to całkowicie zrozumiałe, że wobec takiej ilości pracy rodzice starali się jak najszybciej wysadzać dzieci na nocnik. Czy to oznacza jednak, że osiągali sukces? Niestety nie. Trenowali oni dzieci i siebie, doprowadzając do perfekcji „łapanie siku”. Starając się wymusić na dziecku to, do czego nie jest dojrzałe, budząc po nocy, zmuszając do siedzenia godzinami na nocniku, karząc za mokre spodnie – prowokujemy powstawanie różnych psychicznych problemów, które będą odbijać się na funkcjonowaniu dziecka przez całe życie.

Co rozumiemy mówiąc, że dziecko nauczyło się czystości?
  • dziecko rozumie, że uczucie nacisku na pęcherz czy zwieracz odbytu oznacza potrzebę udania się do toalety
  • dziecko sygnalizuje dorosłemu potrzebę lub w starszym wieku szło do toalety, zdejmowało ubranie i siadało samodzielnie na sedesie czy nocniku.
  • dziecko potrafi potrzymać potrzebę, aż znajdzie się w toalecie
  • dziecko nie moczy się w nocy, budzi się w nocy i jeśli czuje taką potrzebe idzie do toalety

Aby osiągnąć taki sukces musi być spełnionych kilka warunków:
  • dziecko musi być wstanie kontrolować swoje zwieracze
  • dziecko musi rozumieć sygnały, które do niego docierają z własnego ciała
  • dziecko musi rozumieć do czego służy nocnik/sedes
  • dziecko musi potrafić dawać rodzicom zrozumiałe dla obu stron sygnały, że chce siusiu czy kupkę.

Do wszystkich tych etapów dziecko musi dojrzeć. Tempo tego dojrzewania jest indywidualne dla każdego (aczkolwiek większość dzieci uczy się czystości do 3 roku życia) człowieka i zakodowane w jego mózgu. Nie da się go sztucznie przyspieszyć. Rozpoczynając naukę czystości, z Waszym dzieckiem jak głównym bohaterem wydarzenia, nastawicie się na to, że to trwa. Od pierwszego wysadzenia dziecka na nocnik do pełnego sukcesu może minąć nawet rok!

Kiedy zacząć?
Przede wszystkim zachęcam do tego, aby potraktować dziecko jako partnera nauki czystości. Oznacza to uważne obserwowanie go/jej i reagowanie na sygnały, które wysyła. Jeżeli w wieku 1,5 roku kupiliście nocnik i zaczęliście dziecko sadzać na nim, a ono nie jest wstanie usiedzieć 5 sekund, ucieka i biegnąc załatwia się na podłogę, to znak, że nie macie co liczyć na współpracę. Jeżeli Wasze dziecko nie jest gotowe, nocnik trzeba traktować jako zabawkę – zakładać go na głowę, napełniać klockami, etc, to jasny sygnał, że nie jest wstanie potraktować nocnika jako miejsca załatwiania potrzeb fizjologicznych. Najprawdopodobniej za jakiś czas będziecie musieli kupić nowy nocnik, który nie będzie się kojarzył dziecku z zabawą.

Jakie sygnały oznaczają, że dziecko jest gotowe do nauki:
  • dziecko chowa się lub przykuca, kiedy się załatwia do pieluszki; jeżeli twoje dziecko biega po mieszkaniu, a siku leci mu po nogach, to oznacza, że nie ma kontroli nad pęcherzem
  • dziecko interesuje się czynnościami fizjologicznymi
  • dziecko nie chce nosić pieluchy – jest to świetny element motywacyjny
  • dziecko woła „siku” lub „kupa”, gdy zrobiło je do pieluchy (uwaga dzieci mylą dość długo te zjawiska, gdyż źle interpretują sygnały z ciała)
  • dziecko budzi się suche rano lub po drzemce w ciągu dnia (co świadczy o tym, że czas pomiędzy kolejnym załatwieniem się wydłużył)

Im więcej powyższych sygnałów obserwujecie u swojej pociechy tym lepiej.
Szykując się do nauki czystości nastawcie się na wiele malutkich sukcesów, a nie wielkie przełomy. Unikniecie w ten sposób rozczarowań.

Jaki nocnik kupić?
  • stabilny, dość wysoki, taki aby dziecku było łatwo z niego wstać (może być w kształcie krzesełka)
  • o tradycyjnym kształcie pozwalającym dziecku swobodnie na nim usiąść
  • nocniki grające fanfary mają sens przy dzieciach, które wiedzą do czego nocnik służy, wtedy ma funkcję motywującą
  • czasami dzieci nie chcą korzystać z nocnika, ale chcą z sedesu, jak dorośli. W sprzedaży są nakładki na sedes, które zmniejszają jego średnicę – ułatwiają siedzenie małemu dziecku; przy sedesie postaw stopień, który ułatwi Twojemu dziecku skorzystanie z toalety
Czego nie wolno robić!!!
  • nigdy nie zawstydzaj dziecka! Nigdy nie mów: „taka duża dziewczynka, a jeszcze robi w majtki”, „znów się posikałeś!”, „masz sikać do nocnika!”
  • nigdy nie wsadzaj rąk dziecka na siłę do kupy! Istnieje taki zabobon, że ma to oduczyć dziecka robienia kupy do majtek; jest to prosta droga do straumatyzowania dziecka na wiele lat i dziesiątek godzin spędzonych u psychologa
  • jeżeli Twoje dziecko załatwiło się do wanny pod żadnym pozorem nie krzycz; w efekcie Twoje dziecko przez wiele tygodni będzie się bało wypróżnić gdziekolwiek
  • jeżeli Twoje dziecko samo postanowiło zbadać jaka jest kupa w nocniku, pozwól mu na to, wspólnie się jej poprzyglądajcie; spokojnie tłumacz jaka kupa jest (ciepła, paćkowata, śmierdząca), po czym wrzućcie ją do sedesu i dokładnie umyjcie ręce; nie pozwalaj dziecku brać kupy do buzi, ani smarować nią ścian; wytłumacz, że kupa nie służy do zabawy, ale naukowcom i lekarzom może przynieść wiele cennych informacji (np. co jadły kiedyś dinozaury); fascynacja kupą przejdzie twojemu dziecku, gdy tylko zaspokoi ciekawość, natomiast, gdy krzykiem i nerwową reakcją wzbudzisz w dziecku lęk, możesz spowodować u niego wielodniowe zatwardzenia i lęk przed wypróżnieniem
  • nie zostawiaj dziecka samego na nocniku, szczególnie w toalecie, będzie kojarzyło nocnik z osamotnieniem, w tym wieku jest to nieprzyjemne przeżycie
  • nie zmuszaj dziecka do siedzenia, nie krzycz, nie każ, nie ignoruj; to są sposoby na to, że dziecko będzie się bało powiedzieć Ci o potrzebie
Naukowcy ustalili:
  • w pierwszych miesiącach życia dziecko oddaje mocz około 30 razy na dobę (zarówno w nocy jak i w dzień)
  • uczucie parcia na pęcherz wykształca się około 1, 5 - 2 roku życia i jest zależne od pojawienia się odpowiednich połączeń nerwowych w mózgu; jest to cecha osobnicza i nie można jej przyspieszyć
  • połączenia nerwowe różnicują się najwcześniej około 2 a często 3 roku życia; dopiero wtedy dziecko jest wstanie interpretować uczucie napięcia na pęcherz jako potrzebę wypróżnienia się, może też czuć potrzebę zrobienia siusiu nawet wtedy, gdy nie jest całkiem pełen
  • 90% dzieci w wieku 3 lat potrafi kontrolować wypróżnianie

Ważne kroki:
Krok 1

Dziecko, które nosi pieluchę zaczyna zauważać, że robi siku lub kupkę do pieluszki. Przykuca wtedy, zatrzymuje się podczas zabawy, chowa się za meble. Czasem po fakcie głośno domaga się przebrania, ale są dzieci, którym brudna pielucha zupełnie nie przeszkadza. Jeżeli rodzice zauważają te momenty powinni mówić dziecku spokojnie, co się dzieje. Tak aby zaczęło kojarzyć czynność z nazwą. Za każdym razem, gdy dziecku zdarzy załatwić się w wannie również spokojnie mów mu co się wydarzyło „o zobacz zrobiłeś siusiu”.

Krok 2
Obserwujesz, że maluch zaczyna dreptać, podrygiwać, zaciskać nogi – znaczy, że zaczyna powstrzymywać siku czy kupkę. Coraz lepiej rozumie sygnały ze swojego ciała i próbuje je kontrolować. To jest doskonały moment, aby zaproponować nocnik. Część dzieci zareaguje dużym zainteresowaniem.

Krok 3
Maluch coraz częściej informuje Cię o potrzebie i potrafi utrzymać do wysadzenia na nocnik. Zdarzają się jednak drobne wypadki, szczególnie gdy dzieci się bawią (jest to zupełnie normalne).. Dzieci w tym momencie mogą również przejawiać różne dziwactwa. Jeżeli zaczęliście używać majtek, to dziecko może żądać przebrania majtek po każdej wizycie w toalecie (tak jak przewinięcia pieluchy). Może tez być zaniepokojone każdym wyjściem z mieszkania szukać w każdym sklepie toalety lub reagować niepokojem na załatwianie się poza domem. To są wszystko nowe sytuacje dla dziecka i trzeba podejść do nich ze spokojem i cierpliwością.


Co dalej:
Jeżeli obserwujesz u swojego dziecka sygnały, że potrzeby fizjologiczne są dla niego/niej ważne:

  • Kupcie nocnik lub nakładkę – może być to wspólna rodzinna wyprawa. Zaprzyjaźnijcie się z nocnikiem. Nie zostawiaj dziecka samego na nocniku, czytaj mu książeczki, opowiadaj bajki, niech kojarzy go pozytywnie.
  • Nastawcie się, że nauka wymaga dużo czasu i cierpliwości. Nie popędzaj dziecka, nie porównuj do innych, nauczy się w swoim czasie.
  • Na każdy krok w rozwoju reaguj pozytywnie.
  • Nagradzaj pochwałą dziecko również, za poinformowanie, ze już zrobiło w pieluchę lub w majtki – to ważny pierwszy krok. Uważaj na wszelkie – „pięknie, ze mi mówisz, ale….”, to zmniejsza wartość pochwały i zamienia ją w wyrzut.
  • Nie denerwuj się, gdy dziecko woła „siusiu” i w tym momencie robi.. Mów: „ świetnie, że mi powiedziałeś, to znaczy, ze już wiesz kiedy zrobiłeś, teraz chodź idziemy zmienić pieluszkę”. W ten sposób zachęcasz dziecko do dalszego zwracania uwagi na sygnały płynące z pęcherza.
  • Wysadzajcie na nocnik misie i lalki. Nocnik trzeba oswoić.
  • Jeżeli twoje dziecko już doszło do kroku 2 – zachęć je do tego, by usiadło na nocnik, ale nie zmuszaj. Pamiętaj, że może się bać nieznanego.
  • Czytajcie wspólnie książeczki w których inne dzieci załatwiają się do nocnika. Pamiętaj nie mów nic w stylu :”zobacz Kamyczek już robi siusiu do nocnika, a ty nie.”
  • Jeżeli macie taką możliwość odwiedzajcie znajomych, których dzieci korzystają z nocnika. Obserwowanie modelu, które jest w podobnym wieku przełamuje wiele dzieci, szczególnie tych, które już wiedza jak korzystać z nocnika, ale nie potrafią usystematyzować tej czynności.
  • Jeżeli twój maluch już wie jak korzysta się z nocnika możecie zrezygnować z pieluchy i nosić majtki (zróbcie rodzinny wypad do sklepu, niech dziecko wybierze sobie majteczki). Dla wielu dzieci jest to wspaniałe doznanie i ma mocne działanie motywujące do postępów w kwestii zachowania suchych majtek.
  • Jeżeli zdarzy się wypadek w majtki – spokojnie je przebierz, nie rób wyrzutów.
  • Stwórzcie system motywacyjny. System ten ma sens tylko u dzieci, które umieją już kontrolować sikanie, ale jakoś nie mogą się przekonac do regularnego korzystania z nocnika. Wybierz jako nagrodę coś co dziecko lubi – np. naklejki. Za każde siku zrobione do nocnika (nawet 3kropleki) dziecko samo wybiera i nakleja w wybranym miejscu (kartka, która wisi na lodówce lub na drzwiach) kolejna naklejkę. Możecie te naklejki wspólnie liczyć i podziwiać ile razy się udało. Oczywiście chwalcie się wspólnie przed rodzinom czy znajomymi. Gdy dziecko już nauczy się wołać możecie stopniowo zmniejszać ilość naklejek (np. jedna naklejka za cały dzień robienia siku do nocnika), aż do zupełnej rezygnacji z metody. Większość dzieci jest już w tym momencie tak dumna z siebie, że samo zrobienie potrzeby tak jak rodzice jest wystarczającą nagrodą.

Uwaga! Nie stosujemy systemów motywacyjnych u dzieci, które nie mają kontroli nad pęcherzem. Jest to stosowanie przemocy psychicznej wobec dziecka. Wyobraźcie sobie, że możecie dostać nagrodę za coś nad czym nie macie żadnej kontroli i nie wiecie co macie zrobić aby sytuacja, za która jesteście nagradzani się powtórzyła. Taka sytuacja frustruje i demotywuje .

Książki warte przeczytania:
Każde dziecko może mieć sucho. Autor: Gabriele Haug-Schnabel. Wydawnictwo: Media Rodzina.

Książki dla dzieci o nocnikowaniu:
Mój kolega nocnik Autor: Marcin Malicki Wydawca: Book Mouse

Nocnik Maksa Autor: Barbro Lindgren Wydawca: Zakamarki
Nocnik nad nocnikami – dziewczynka, Autor: Alona Frankel Wydawca: Nisza

Zrodlo:
www.miejscadzieci.pl

19 komentarzy:

  1. Oliśka miała jakiś rok jak kupiłam jej nocnik,ale strasznie ją przerażał,więc odpuściłam.Wróciliśmy po roku,były majtki z księżniczkami,lalki na nocniku,jednak ona wybrała nakładkę.Bez wpadek się nie obyło i nie raz zmoczyła się przy np.zabawie
    życzę powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez bylo juz wczesniej jedno podejscie, jednak to ja po 2-3 dniach spasowalam. Widzialam, ze Maly nie ogarnia co i jak, wiec nie chcialam niepotrzebnie Go stresowac.
      Dzieki!

      Usuń
  2. My bez stresu czekaliśmy na znak od Pyzy . Raz zaczełam ale chyba było za wcześnie więc odpuściłam , po paru miesiącach wróciliśmy do tematu i jako tako poszło ;) Co prawda zajeło nam to sporo czasu , ale wkońcu każde dziecko załapie o co chodzi . Cierpliwości życze !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwosc na pewno sie przyda :) Dzieki!
      Mam nadzieje, ze za jakis czas bede mogla pochwalic sie odpieluszkowanym Miusiem :)

      Usuń
  3. ja odnoszę wrażenie że Wit wie że chce mu się siku czy kupę, bo łapie się za siusiaka albo pupę, ale na nocnik nie chce usiąść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas Mikus jak juz zrobi kupke, to daje znak, ze czas zmienic pieluche. Na siusiu nie wola, aczkolwiek kilka razy zdarzylo mu sie biec szybko po nocnik :)

      Usuń
  4. u nas bylo niezle do czasu jelitowki teraz mamy 4 kroki w tyl:/
    rowniez czekamy na lepsza pogode, powodzonka:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby sloneczna pogoda wreszcie do nas zawitala!

      Usuń
  5. u nas jest nieźle, ale w domu. Wszystkie potrzeby załatwiane są jak należy... ale poza domem nie ma reguł. Mały jeszcze nie przyzwyczajony, że nic nie chroni jego pupy... musimy się tego nauczyć :) Trzymam za Was kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy, a Wam gratulujemy dotychczasowych sukcesow!

      Usuń
  6. przeraża mnie trochę ten temat. bardzo chciałabym przez lato odpieluchować Emilkę, ale boję się tej presji.
    zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym piszesz, bo do pewnego momentu temat nocnika tez mnie przerazal. Teraz nie jest zle. No i wydaje mi sie, ze Mikus tez jest gotowy na ten trening :)

      Usuń
  7. Fabian jeszcze w pampersie - siada na nocnik ale sika zawsze gdzieś obok. Emilkę odpieluszkowałam gdy miała 2,5 roku gdy akurat zawitała wiosna :)
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. u nas podobnie ja u Ciebie, bez ciśnienia, mały na razie na etapie zabawy nocnikiem, pierwsze próby rozpocznę na lato, a książeczka super, ale wiem że u chłopców dużo trudniej to przebiega, tak z obserwacji wnioskuję , zobaczymy jak to pójdzie... życzę Ci wytrwałości i konsekwencji:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zbieram się do napisania posta na ten temat, bo u nas się dzieje w temacie :) Ale ja kupiłam nocnik jak moja Lenka skończyła 6 miesięcy i siedziała samodzielnie. Codziennie kupke robiła na podkład po zdjęciu pieluchy więc wysadzałam na nocnik i tak się udawało. Oczywiście do czasu :) Bo przyszedł czas braku zainteresowania nocnikiem. Jak skończyła w styczniu 1,5 roku za parę tygodni sama przyniosła nocnik i tak jakoś udaje się złapać co nieco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. My się odpieluchowałyśmy całkiem niedawno, choć nocnik od 7m-ca stoi w pogotowiu. Wcześniej jakoś się nie udawało, a miesiąc temu (Amelka ma prawie 23m-ce) po prostu zdjęłam pieluchę (po strasznych odparzeniach), zaczęłam wietrzyć miejsca intymne, sadzać, zachęcać. Pierwszy dzień to koszmar - przebierałam córę kilkanaście razy ;) Ale każdego kolejnego dnia były postępy i teraz jest rewelacyjnie - jestem taka dumna! I ona sama z siebie też! Cieszy się, śpiewa, sama chce wylewać zawartość nocnika do kibelka, spuszczać wodę itd.itp. :)
    Mam jeszcze stresa z wyjściami poza dom, ale jakoś udaje się póki co. W nocy Amelka wciąż śpi z pieluchą, to pewnie potrwa o wiele dłużej.
    Powodzenia! Cierpliwości i sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u nas czasem się udaje, a czasem nie - z kupą oczywiście jest łatwiej niż z siku :) Dzięki za bardzo ciekawy artykuł, wiosna idzie, może się uda...

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie temat masakrycznie przeraża ale własnei dlatego ze jestem z tych co trochę bojąsię presji otoczenia. Znaczy nie normalnie, ale w kwesti odpieluchowania mam wrażenie ze aż wrze dookoła i ciśnienie jest wielkie. Także tez wolę na razie poczekać, bo nie chcę jeszcze większej presji na siebie nakładać. Może w lato skuszę się spróbować bo pogoda cieplejsza będzie ale daję sobie duzo czasu jeszcze.
    Wam zyczę powodzenia i bardzo dziękuję za ten post, bedziemy obserwowac wasze postępy. Pisz często!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z Gabrysią poszło bardzo szybko i sprawnie jak miała 2 latka była już odpieluchowana nawet w nocy ... z Norbem mam gorzej bo w sumie juz rok temu na wakacje był prawie odpieluchowany ale poszedł do przedszkola i sie z tym cofnął bo odłączono go od mamy, Panie obce o im nie sygnalizował .... i tak nam się zeszło. Teraz zaczynamy od nowa jak jest ciepło, teraz jak choruje w domu lata bez pampersa ... nocnik zawsze stoi w pobliżu ;-) i uczymy sie wołać, sygnalizować ;-) itd ;-)

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...