Lubie blogi, ktore inspiruja, a takie, ktore podsuwaja nam ciekawe pomysly na spedzanie wolnego czasu wrecz uwielbiam! Gdy za oknem pogoda raczej marna i niesprzyjajaca spacerom (bo wietrznie, deszczowo i zimno), mamy okazje wykorzystac propozycje zabaw, ktore w ostatnim czasie wpadly nam (a raczej mi) w oko.
Wczorajszego dnia mial miejsce debiut zabawy "sciagnietej" od Mamy SynAlka.
Do tej budowlanej sielanki nie potrzeba nam bylo wiele: kilka budowlanych maszyn,
kasza jeczmienna, siemie lniane i Mikolaj zniknal na 45 minut. Malo
jest zabaw, ktore sa wstanie wciagnac Go na tak dlugo... Zdazylam obrac
ziemniaki, zrobic surowke, pozmywac, rozwiesic pranie i dopiero wtedy
Maluch przypomnial mi o swoim istnieniu.
Dzisiaj byla powtorka z rozrywki- reakcja podobna ;)
Zajecie na dzisiejsze, deszczowe przedpoludnie podpatrzylam u Blizniaczej Mamy.
Pozbieralismy wszystkie polamane kredki, pozbawilismy je papierkow i tak powstaly pierwsze balwankowe pisadla naszej domowej produkcji.
Drogie Mamy- Wielkie dzieki za inspiracje. Jestescie niesamowite!
Świetne pomysły :) Super ten zestaw budowlany - gdzie dorwałaś takie fajne auta?
OdpowiedzUsuńAuta znalazlam w naszym lokalnym Home bargains, czyli w sklepie, gdzie mozna znalezc doslownie wszystko w bardzo atrakcyjnej cenie ;) Za zastaw szesciu sztuk zaplacilam bodajze 3 albo 4 funty.
Usuńsą niesamowite! nie zawsze zostawiam u nich ślad, ale zawsze wpadnę zajrzeć, co słychać :) tak jak i tu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo :)
UsuńZ tym zostawianiem sladow to u mnie ostatnio tez kiepsko.... u Ciebie jestem z kazdym nowym postem, ale czasami czas/Mikson/mozg nie pozwala na wiecej niz przeczytanie wpisu :)
Dzięki Dziewczyny!!! :)
UsuńAch! Pamiętam, jak Krzyś się tak bawił koparkami i betoniarami. Też mu robiłam na balkonie taką kuwetę z ziarnami, kamieniami, wodą (!) i grochem :) teraz możecie jeszcze odśnieżać :) Ale Mikołaj już duuuuży! :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDuzy i ciezki! W ogole jakos ostatnio nam wydoroslal ten Syn ;) Bardzo kumaty i pyskaty sie zrobil ;)
UsuńMikolajowym zajeciem numer jeden jest zabawa w piratow :) Do kuwety nalewam wody, wrzucamy muszle, kamienie, piracka lodz i mamy atrakcje na godzine :)
PS. Z tym odsniezaniem to u nas nie za wesolo... Na snieg w tym roku chyba nie ma co liczyc, za to na wichury z deszczem jak najbardziej.
Przekochuje Wasze kredkowe balwany!!
OdpowiedzUsuńMy rowniez :) Zrobienie jest naprawde banalne (zimowa forma do mufinek nadala sie do tego idealnie!) , takze polecamy!
UsuńNiedługo i my będziemy podpatrywać ;) A gdzie się podziały Mikołajowe blond loki ???
OdpowiedzUsuńJuz mozna zaczac podpatrywanie i kodowanie na przyszlosc ;)
UsuńA wlosy... hmm... coz, Miko kolejny raz w swoim zyciu przeszedl metamorfoze :)
Urodzil sie z kruczymi wloskami, pozniej byl lysolkiem, blond aniolkiem, kreconym blondaskiem by teraz zostac ciemnym blondem z fryzem "na miske" made by mama ;)
Kilka miesiecy temu loczki zostaly sciete- glowka sie ciagle pocila :(
Haha u nas też metamorfozy , bo z czarnych nagle zrobił się ciemny blond ! Zobaczymy co będzie dalej ;)
Usuńuwielbiam wszelkiego rodzaju inspiracje. szczególnie gdy przez blogi podawane są dalej
OdpowiedzUsuńDobrze, ze zyjemy w czasach tak rozwinietego internetu :)
Usuńte kredki mikołaje są boskie!!! aaaa!!!
OdpowiedzUsuńSuper Wam wyszły! i to z autkami extra!
Dziekuje i za komplement i za inspiracje!
UsuńBez Ciebie w zyciu nie wpadlabym na taki kredowy recycling :)
Zacne inspiracje :))
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania :)
Usuńmoże Majulka też się zainteresuje, musimy zakupić auta budowlane zatem:)
OdpowiedzUsuńMikusiowi się kolorek włosków zmienił, eh... mężczyzna :)
Nasze auta sa z Home bargains. Kupilismy je za grosze i wygladaja nawet znosnie, takze polecamy :)
UsuńA wloski, to fakt... zmeniaja sie z kazdym miesiacem :)
Zabawę z jęczmieniem, musze podsunąć Natalce. Ona lubi bawic się autkami ;))
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jestem pewna, ze i jej sie spodoba napelnianie wywrotek :)
UsuńMiałam na myśli oczywiście kaszę jeczmienną ;))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą kaszą! :)
OdpowiedzUsuń