Mieliśmy ambitny plan nacieszyć oczy pięknymi widokami... małego Skrzata, wózek i nosidełko. Nasza marna kondycja fizyczna poległa w obliczu wspinaczki z Dzieciną na rękach na nieduże wzniesienie. Okazało się, że nie lada wyzwaniem było zdobycie wybranego szczytu. Mimo, że nie udało nam sie to przedsięwzięcie to i tak fajnie było pobyć w nizinach tak pięknego miejsca jakim jest Castleton. Ostatnim razem byliśmy tam dobre trzy, może cztery lata temu ze znajomymi (Elo dla Wroclawia!). Tym razem mieliśmy szczęście trafić na pokaz paralotni. Pogoda byla piękna, więc miłośników tego sportu nie brakowało.
To była nasza pierwsza wycieczka w górki z chodzącym Mikołajkiem. Po niej doszliśmy do wniosku, że albo musimy wyposażyć się w plecako-nosidełko albo poczekać trochę aż Mikuś będzie potrafił iść w wyznaczonym przez rodziców kierunku. Wczoraj wyglądało to różnie... mama i tata szli do przodu, syn hops w trawę na prawo i lewo byle żeby nie sluchać starszyzny. A w trawie od razu gleba no i radocha, że udało mu sie ucieć! Miał nawet okazję sturlać się jakieś pół metra w dół! Akrobta okazuje się być z Niego niezły!
No i te barany.... co rodzynkami chciał przywołać do siebie... Mikolondo lubi takie klimaty, oj lubi i to bardzo!
Dzisiaj od rana w uszach mi brzmi Sting! Uwielbiam ten utwor!
cudowna wyprawa...my siedzimy w domu i chorujemy...
OdpowiedzUsuńZdrowka Kochana zycze dla Maluchow i Tobie Mamcia wytrwalosci!!!
UsuńJakie piękne widoki i jak zielono :) Nie dziwię się, ze Mikołaj wolał chodzić po trawie ;)
OdpowiedzUsuńWolal biegac! Nalezy do tych osobnikow, co sie nie zatrzymuja nawet na chwile ;)
UsuńAle pieknie! Super wyrawa :)
OdpowiedzUsuńcudne widoki! aż chce się wspinać :)))
OdpowiedzUsuńOj chce sie, jak sie widzi takie widoki!
Usuńwoooooooooooooooooooooow .... WOOOOOOOOW..... WOOOOOOOOW ależ cudnie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChoćby dla takich widoków warto wejść ;)
OdpowiedzUsuńpiekne widoki:)a Mikolajek urozmaical wam spacer :)
OdpowiedzUsuńhaha :) No trzeba przyznac, ze Mikus byl od zabawiania ;)
UsuńŁadnie tam u was ;)
OdpowiedzUsuńI to tylko godzinka drogi od Manchesteru :)
Usuńslicznie!!!! nie wiedziałam o tym miejscu, moze tez sie wybierzemy:) a my liczymy za jakis czas na plecako-nosidełko, już mi się od dawna takie rodzinne wypady z małą na plecach marzą:)
OdpowiedzUsuńAgus, to Peak District- polecam... Niektore miejscowki zapieraja dech w piersiach!
Usuńprzepiękne widoki!
OdpowiedzUsuńnauczy sie jeszcze chodzic za wami gęsiego heheh ale musieliście miec ubaw pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńale fajny dzien mieliscie, zdjecie przez plot obledne, jak wszystkie zreszta...:*
OdpowiedzUsuńJej... dziekuje! Bardzo mi milo, ze Ci sie podobaja :)
Usuńoj zazdroszczę Wam, piękne fotki. A u nas w weekend remont :(
OdpowiedzUsuńRemont sie skonczy to i na Was przyjdzie pora :)
UsuńPozazdrościć tak pięknej pogody, u nas niestety deszcz od kilku dni
OdpowiedzUsuńo prosze peak district i Castleton - uwielbiamy to miejsce:)
OdpowiedzUsuń