Drzwi mamy również w domu, w książeczkach i w telewizji ... czasami robią nawet "baba", a czasem są niezastąpione podczas zabawy w chowanego. Od niadawna Mikołaj ma swoje własne i prywatne drzwi, bowiem w środę, dzięki tacie stał sie właścicielem pierwszego w życiu kartonu klockow Lego Duplo.
W dzieciństwie nie posiadałam tych cudów, ale przyznam, że zabawę nimi wręcz uwielbiałam. Pamiętam dobrze, jak mój o 5 lat młodszy brat dostał swoje pierwsze klocki Lego. Początkowo rzucił je w kąt i dopiero po jamś czasie odkrył ich magię. Skończyło sie na tym, że każdy uzbierany grosz wydawał w Pewex'ie.
Mikołaj na klocki zareagował bardzo pozytywnie, a Jego ulubionym elementem sa właśnie drzwi i okna.
Budowanie jeszcze nie do końca mu wychodzi, za to mamie i tacie jak najbardziej!
Także miniona środa zapisuje nam sie w pamięci jako dzień, w którym leguski ponownie podbiły rodzicielskie serducha i wzbudziły pewną fascynację u młodego Stwora!
... przypomniałam sobie też ból, jaki czuje się po nadepnięciu na taki klocek. Auć!
A mi, od kilku dni po głowie cały czas chodzi ten utwór... stary, ale jary!
To dzięki mojej mamie znam i śpiewam sobie czasem tego typu hity.
Moja mama dużo śpiewa, najczęściej w kuchni... jak jestem tam, lubie pośpiewać razem z Nią :)
Ot takie tam kuchenne zajawki...
:) no to będzie zabawa na całego! Duplo było u nas hitem, odkąd się pojawiło!! Tak wytrzymałych klocków, to chyba nie ma, bo Krzyśko też bawi się zestawami moimi i mojego brata :))) najbardziej szalał za pojazdami budowlanymi - kopary, betoniary, dźwigi, ale ma też śmieciarkę, ambulans, policję :))) szykuje się Wam budowlana jesień i zima, bo przy tych klockach to nawet dorosły dobrze się bawi :))))
OdpowiedzUsuńTak więc owocnego budowania :) życzy specjalistka od wznoszenia mostów z duplo :)
haha! Ja na razie specjalizuje sie w roznego rodzaju budynkach mieszkalnych :) Z czasem pewnie i mosty zaczne budowac :)
UsuńLego :) prawdziwe szaleństwo...
OdpowiedzUsuńjenyyy pamiętam jak mój młodszy brat się nimi zabawiał... i bywało, że nie wyzbierał wszystkiego z dywanu. Ałł :(
Boli i to bardzo, szczegolnie jak sie w domu bez kapci chodzi ;)
UsuńLego!!!! Miałam tego miliony :) I tylko sie z Siostrami zastanawiamy..co sie z tymi klockami stalo... Lego sa super!!!!
OdpowiedzUsuńhaha! Pewnie jeden z rodzicow nadepnal tam, gdzie nie powinien i klocki zniknely ;)
UsuńJa osobiscie moglabym przez caly dzien sie nimi bawic!
własnie też miałam mnóstwo lego i była to jedna z fajniejszych zabaw na deszczowe dni! Również planujemy kupować naszej kluseczce, tylko nie wiem kto będzie miał większą radoche z układania - my czy Zosiak:)
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze Wy!!!
UsuńMy mamy ogromna :) Dzisiaj tez budowalismy wspolnie!
Świetne !
OdpowiedzUsuńJak dla mnie genialne ;)
UsuńSuper zabawa :)nie mogę się doczekać na układanie z synem (o ile mi pozwoli :) Fajnie tak rodzinnie zbudować jakiś zamek :)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze pozwoli- dobry z Niego gosciu :)
Usuńsuperowe klocki też takie chcę :-) chyba mam juz pomysł na gwiazdkowy prezent :)
OdpowiedzUsuńKlocki dobre dla wszystkich i na kazda okazje! :)
Usuńooo uwielbiam i w dzieciństwie uwielbiałam klocki :D i lego i drewniane - powstawały z nich całe metropolie których nie mógł nikt zburzyć i po moim pokoju trzeba było chodzić labiryntem ;) Baasi tez zakupię pudło w swoim czasie :)
OdpowiedzUsuńFajnie musicie wyglądać z mamą w kuchni gotując, krzątając się i podśpiewując :)
Wiem cos o tym :) ja z bratem budowalismy takie spore miasta na calym dywanie... Potrafilismy sie tak bawic calymi dniami!
UsuńMam nadzieje, ze Mikus odziedziczy ta milosc do klockow po rodzicach :)
Fajnie i pewnie troche smiesznie :)
maly budowniczy wam rosnie:))
OdpowiedzUsuńPo mamie ;)
Usuńmy chomikujemy lego po strasznym bracie:) póki co klocki czekają grzecznie na swoją kolej
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i na Witusia kolej :)
UsuńI my z synkiem ostatnio odkrywamy klocki lego :))) Klocki również mojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńJesli zabawe przy tym macie tak swietna jak my, to jest dobrze ;)
UsuńJa też ciągle trafiam stopą na klocki albo filiżanki ;) Najgorzej jest nocą gdy wędruje po ciemku na bosaka i niczego się nie spodziewam bo zabawki niby były pozbierane ;) Klocki to jednak super zabawa i bardzo rozwijająca :) Fabiś narazie tylko psuje wierze budowane przez Emilkę :)
OdpowiedzUsuńZabawa jest naprawde przednia :)
UsuńNo wlasnie...najgorzej jest nadepnac na leguska bosa noga... albo tylko w skarpetce- co mi sie niestety nieraz juz zdarzylo :)
Kochany Mikuś:) Mój też nadal lubuje się w otwieraniu i zamykaniu! Pierwsze Duplo już mamy, ale za tydzień M. ma 2 urodziny i podobno Dziadek przygotował jakąś grubszą niespodziankę duplową. Kochani zaglądam do Was cały czas, ale często brakuje mi czasu na komentarze. Ściskam very, very mocno!!!
OdpowiedzUsuńWlasnie zauwazylam, ze cos cichutko u Was sie zrobilo.... z tesknoty az zagladnelam do Was wczoraj... Wracajcie!
UsuńAle ten czas leci. 2- letni Mikus to juz powazna sprawa :)
Dziadkowie sa the best! Zawsze wiedza czym przekupic wnuczkow :)
Buziaki!!!
ja kocham klocki Lego do tej pory, Jaśko pierwszą pakę Duplo dostał jak miał 16 mc, niestety do tej pory jakoś go nie zachwyciły, choc potem były jeszcze dwie, może Ala zachwyci :)albo Jaśko dojrzeje :D
OdpowiedzUsuńCzyli w tym samym czasie nasz Mikolaj zostal obdarowany pudlem klockow :)
UsuńPewnie z czasem i Jasko dojrzeje, i Ala sie zachwyci :)
Czekam na ten czas kiedy i u nas klocki zagoszczą:D
OdpowiedzUsuńJeszcze troche i Jul bedzie gotowy na to szalenstwo!
Usuńoooo :D ale fajne klocki :D ja ostatnio właśnie rozmyślałam nad kupnem klocków, myślałam o takich klasycznych drewnianych :D
OdpowiedzUsuńTez mamy, lubimy i bardzo chwalimy!
UsuńPodobaja mi sie chociazby z tego wzgledu, ze drewniane nie maja zadnych ograniczej- budujesz doslownie co tylko chcesz :)
ha! ta piosenka to piosenka mojego dzieciństwa! Genialna jest :)
OdpowiedzUsuńPrawda!
UsuńTak sobie mysle, ze chyba przez te liscie w tekscie nie chce sie ode mnie odczepic :)
klocki sa przeswietne ale mały miał frajde moja mała ma cała skrzynie takich klocków i ostatnio upodobała sobie najzwyklejsze drewniane kawałeczki z tak zwanych odpadków jak mój maz cos cioł i powychodziły idealne klocki róznej wielkoisci nie sa pomalowane i już moj szkrab do domu je orzyniosł a jakbym spróbowała je wziąsc to histeria murowana tak wiec robi samoloty domki i wierze i tak jej sie ta zabawka podoba ze maz specjalnie teraz ma zamiar zrobic jej takie klocki pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBo takie klocki sa najlepsze :)
UsuńJa pamietam, ze za dzieciaka skombinowalysmy z siostra cale multum deseczek parkietowych- to dopiero byla zabawa!
Pozdrawiam :)
U nas klocki duplo są najlepszą rzeczą, jaką Iga dostała. Codziennie spędza z nimi przynajmniej godzinę:)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak u nas sie sprawdza :) Mam nadzieje, ze fascynacja nimi bedzie rosla z kazdym dniem.
Usuńmiałam Duplo i długo, długo się nimi bawiłam. to był zestaw domek z meblami i całą rodziną.
OdpowiedzUsuńtata wydał całą pensję na nie, by córka miała wymarzony prezent pod choinkę.
szkoda, że oddałam te klocki małej sąsiadce, byłyby w sam raz dla E :(
Wspaniały tato :)
Usuńa ja nigdy lego nie miałam...
OdpowiedzUsuńGdyby nie moj brat, tez pewnie nie mialam bym za duzo z nimi do czynienia...
Usuń