Kiedy po prostu nic sie nie chce i tylko marzy sie o tym aby przyszedl nastepny, ale lepszy juz dzien?
Kiedy lzy sprawiaja, ze obraz staje sie niewyrazny, a nos zaczyna zle funkcjonowac...
Ja tak mam teraz... i nawet nie wiem po co to pisze...
Pewnie w glebi duszy chcialabym aby ktos dal mi to zapewnienie, ze jutro bedzie lepiej...
I tak sobie rycze jak ten durny wol z nadzieja, ze placz mi pomoze....i jeszcze dobijam sie ckliwa muzyka... sadomacho po prostu.
Brak slow. Zycie czasami jest durne.
Co się stało?
OdpowiedzUsuń:( oj wiem dobrze, co czujesz... nie pytam o powody - mogą być różne, ale stan jest mocno dobijający, frustrujący, a czasem napawający lękiem. Miałam ostatnio trochę takich dni, że czułam się jak w matni, zresztą i teraz pewne sprawy nie dają mi spokoju do tego stopnia, że z przerażeniem budzę się w nocy... cóż więc Ci poradzić? Jedno jest pewne - życie to falowanie i w końcu doczekasz się tych lepszych chwil. Na razie pocieszaj się tym, co masz - Mikusiem, Mężem, rodziną, przyjaciółmi...
OdpowiedzUsuńCkliwą muzykę w kąt! Parzymy melisę, bierzemy kilka głębokich wdechów, rozmawiamy z kimś bliskim (nawet jeśli mamy się temu komuś spłakać na ramieniu!) i włączamy pozytywne myślenie. Mi chyba najbardziej pomaga modlitwa. Każdy ma inaczej... ale wierzę, że będzie dobrze! Trzymaj się Zizi - myśli serdeczne przesyłam!!!!!!!!
Jutro będzie lepszy dzień !! :-)
OdpowiedzUsuńZawsze w takich sytuacjach przypominają mi się słowa Scarlett O'Hary z "Przeminęło z wiatrem": "Nie mogę już o tym teraz myśleć. Jeśli choć przez chwilę jeszcze będę się nad tym zastanawiać to zwariuję. Pomyślę o tym jutro." lub "Jutro też jest dzień".
eh...za dolina jest wyżyna, głowa do góry otrzyj lzy, wystarczy mazania!
OdpowiedzUsuńckliwe piesni w kat, lepiej wlacz cos pozytywnego, szklanka wina, swieczka o ulubionym zapachu i bedzie lepiej.
Sciskam mocno jakbyś chciala sie wyzalic to napisz na poczte, wiem jak samotnosc moze doskwierac:*
Czasami naprawdę życie doskwiera. Dużo pozytywnej energii śle. Trzymaj się ciepło
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno ...
OdpowiedzUsuńczasami życie niestety potrafi da w kość:( sama się o tym nie raz przekonałam! ale kiedy się upada to trudno jest sie podniesc... ale kiedy juz sie podniose mowie sobie "co mnie nie zabije to mnie wzmocni" i tobie tez tego życze
OdpowiedzUsuńAle wiesz, że naprawdę będzie lepiej!!!! Może nie jutro, może nie pojutrze, ale któregoś dnia na pewno tak będzie!!!!!
OdpowiedzUsuńmiałam dziś podobnie, czepiałam się męża o wszystko, chciałam uciec i płakać. powstrzymałam się, ale u mnie to hormony, zawsze w drugiej
OdpowiedzUsuńpołowie cyklu tak mam...
mocno Cię tulę!
ps. dziś już lepiej? mam nadzieję, wielką.
głowa do góry....
OdpowiedzUsuńa piosenkę bardzo lubię ;)
ostatnio też mialam takie dni. Całe szczęście już minęły i pojawiły się te dobre, słoneczne i optymistyczne. Płacz oczyszcza. mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej.
OdpowiedzUsuńoj kochana ja mam takie dni przed każdym okresem, wiem, że to brzmi banalnie, ale to fakt, że takie dni mijają i "jutro" będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy do mnie
OdpowiedzUsuńmoże to jesień sprawia ,że nastrój taki podły?U mnie tak samo:(
OdpowiedzUsuńno pewnie, że kazda z nas tak ma....a wtedy wiadomo, ze za chwile wyjdzie slonce!!!!!!!
OdpowiedzUsuńja mam dziś taki dzień ze prawei wszytko do d..y jest heheh ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńprzytul synka i bedzie lepiej!!
OdpowiedzUsuńTeż czasem mam takie dni... Nawet wstać z łóżka mi się wtedy nie chce :|
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochane!
OdpowiedzUsuńDzisiaj juz jest troche lepiej, aczkolwiek nie moge powiedziec, ze tak jak bym chciala.
Nie pozostaje mi nic innego jak czekac na jutro :)
Jeszcze raz wielkie dzieki za slowa otychy! Jestescie naprawde super!
Po kazdej dolinie jest wyzyna!!!! Trzymaj sie Kochana!!!! Przesylam duuuuza buzke i sciskam mooooooocno!!!!!!
OdpowiedzUsuń