Wybral to drugie.
Dwa wieczory poswiecilam na wyszycie zwierzyny.
Dzisiaj skonczylam.
Namowienie modela na sesje nie bylo latwe.
Po dlugich prosbach zrezygnowana zapytalam: To co ja mam teraz z tym kotem zrobic?
Bez zastanowienia, majac prawdopodobnie na mysli slowo "przymierzyc", piekna polszczyzna odpowiedzial: Spieniezyc!
Pomysl na mulinowe szalenstwo znalazlam u Joel'a (klik).
Jesli tez chcialybyscie stworzyc swojemu dziecku oryginalna garderobe, potrzebne Wam bedzie:
- ciuch
- mulina
- igla z wiekszym oczkiem
- czas i troche cierpliwosci
Milego niedzielnego wieczoru Wam zycze!
Fajna ;) Ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńi wyszło genialnie! jestem zdecydowaną wielbicielką wszelakich hand made:)
OdpowiedzUsuńJa od niedawna rowniez ;)
UsuńWyszedł cudnie !!!
OdpowiedzUsuńo super!!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TAKI RZECZY
OdpowiedzUsuńczadowe mamuśka:)
OdpowiedzUsuńmi brak zapału, cierpliwości i talentu.
OdpowiedzUsuńTobie wyszło świetnie. superancki ten kotek.
Uwielbiam handmade!!!
OdpowiedzUsuńWow super kocur!
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńjaki piękny kiciuś:)
OdpowiedzUsuńDziekuje!
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze, ze spodobal Wam sie kocur :)
cudny kocurek :)
OdpowiedzUsuńaaa jaka fantastyczna bluza!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły na blogu. Trafiłam przypadkiem i bardzo mi się tu podoba. Pozdrawiam i zapraszam do Małej Garderoby :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa i odwiedziny :)
UsuńTo dobry pomysł także na poduszki do dziecięcego pokoju - zwykły jasiek można by całkiem zmienić
OdpowiedzUsuńDobry pomysl z tymi poduchami :)
Usuń