środa, 5 lutego 2014

Garsc anegdot 3

 Aaaaaaaaaaaaaa! Jakis smakolyk mi utknal w buzi!
Podczas obiadu, o wieprzowej pieczeni miedzy zebami.

Kolejne wyznanie milosci made by Miko... Kocham twoj brzuchol Mamo.
Ja wymiekkam po takich slowach.

Po powrocie z pracy.
- Jak Wam minal dzien? Co robiliscie? Bawiliscie czy klociliscie sie z Tata?
- Tata sie bujal
- Bujal?
- tak. nie nie nie nie nie nie nie- odpowiedzial, kiwajac glowa na lewo i prawo

Urzadzilismy sobie domowa orkiestre. Beben, cymbalki, organki i te sprawy...
Gramy, halasujemy, drzemy paszcze na caly regulator i nagle stop...cisza...
Tata musi zaplacic pieniaszka nam za ta olkiestle - rzekl, przyzwyczajony, ze na widok ulicznych grajkow oprozniamy kieszenie.

- Mamo, bulczy mi w dupce!
- Co z tym fantem zrobimy?
- To cias na sniadanko.

- Miko, ide pod prysnic.
- Ja z Toba! Bede Ciebie kombinowac i dam Ci wodne zabawki.
(kombinowac to kapac)

Tata robi w kuchni najlepsze na swiecie pyzy z miesem.
To ciasto jest obrzedliwe- wszedl, skomentowal i wyszedl.
Pozniej stwierdzil, ze smaczne.

12 komentarzy:

  1. burczenie w dupce najlepsze! i brzuchol mamy :)

    obserwujemy, podoba nam się tu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Fajne są takie powiedzonka dzieciaków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Błyskotliwy niesamowicie :) A burczenie w dupce mnie rozwaliło :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie nooo, uwielbiam go :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha! Burczenie w dupce, smakołyk, co utknął, no i ta miłość do brzucha :))) love it!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj to ja te czasem się tak bujam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też się czasem bujam z samą sobą :-) Miko -I love you ;-)

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...