wtorek, 2 czerwca 2015

Cztery

Cztery lata temu z wielkim niepokojem myslalam o wyzwaniach, ktore stawialo przede mna macierzynstwo. Balam sie nowej rzeczywitosci i odpowiedzialnosci, ktora spoczela na moich barkach, za kogos, dla kogo w jednej chwili stalam sie calym swiatem.
Cztery lata temu, mimo permanentnego zmeczenia towarzyszacego mi przez kilka dobrych miesiecy i odczuwalnego deficytu snu, rozpoczelam najbardziej fantastyczna przygode w moim zyciu- zostalam Mama.

Dzisiaj, patrzac w przeszlosc, mam wrazenie, ze to bylo wczoraj. Ze tak niedawno opuszczalam szpital z mala, prawie 4 kilogramowa kruszynka… Ze jeszcze wczoraj patrzylam z niedowierzaniem na Jego malenkie stopki i raczki, obserwowalam jak stawia pierwsze kroki, sluchalam pierwszego “ma-ma”, ubieralam w bodziaki, przewijalam i karmilam papkami.

A minely juz cztery lata…
Ta malenka kruszynka w zeszlym tygodniu skonczyla 4 lata, a ja wciaz nieustannie patrze na Niego z niedowierzaniem, jaki jest wspanialy, bo dla nas bezsprzecznie jest najwspanialszym, najpiekniejszym i najmadrzejszym dzieckiem we wszechswiecie.


Dzien urodzin byl dniem szczegolnym.
Byly balony (pompowanne do poznych godzin nocnych dnia poprzedniego), ‘legusowe’ girlandy, niejedno glosne sto lat, kolorowy tort i wspaniale towarzystwo jednej z Babc, ktora przyleciala specjalnie na Mikolajowe swieto.
Z rana przywitalismy naszego solenizanta slodkim sniadaniem niespodzianka- truskawkowymi mufinami udekorowanymi ludzikami z lego, ktore trzymaly w kubeczkach cztery swieczki.
Nie zabraklo tez ‘legusowych’ prezentow (i to jakich!!!). W prawdzie wiekszosc z nich Miko otrzymal przed urodzinami, ale pamietnego ranka z pustymi raczkami nie pozostal. Popoludniu ponownie uszczesliwialismy swoje brzuchy kolorowym, urodzinowym tortem.
Dzien napewno na dlugo pozostanie w naszej pamieci. 

A dzisiaj nam smutno.  
Po kilkunastu dniach pobytu w UK odleciala do Polski Babcia. Zdecydowanie zbyt krotkich dniach... Teraz dom wydaje sie byc taki pusty…

19 komentarzy:

  1. ale fajowy pomydl z tymi ludzikami Lego!!! wszystkiego naj naj dla Mikolaja! :) 4 kilo? oj to nie wcale taka kruszynka byla ;) Ps. nie dostalam pracy, ale pocieszam sie tym, ze i tak mam dobra prace ;) Slyszalas o wypadku w Alton Towers? killa najciezszych ofiar jest u nas w szpitalu, jeszcze nie doszlam do siebie... my bylismy tam w zeszly piatek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki :)
      Do 4 kg brakowalo mu 50 gram :) Patrzac na jego dzisiejsze 17kg, tamten "ciezar" raczej do ciezkich nie nalezal ;)
      Slyszalam o Alton Towers.... masakra, chyba juz nigdy nie wsiade na roller coaster :/ PS. Przykro mi z powodu pracy, ale ciesze sie, ze patrzysz na ta sytuacje z przymruzeniem oka,zreszta jak zawsze- pozytywna z Ciebie kobieta :)

      Usuń
  2. Sto Lat! wszystkiego Naj..dużo zdrówka! czas szybciutko ucieka..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo szybko, za szybko! Juz niedlugo 18-stki nas czekaja ;)
      Dziekujemy!

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego dla Was ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spełnienia marzeń dla syna !!! I gratulacje dla mamusi , urodzić prawie cztery kilo , fiufiu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko nie bylo, ale trzeba bylo dac rade ;)
      Dziekuje w imieniu Miksona :)

      Usuń
  5. Najlepsze życzenia dla Mikołaja! I dla Rodziców! :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego Naj dla solenizanta.. ja mam podobnie ale z moimi..kotami ;p Dziekuje za odwiedziny ogromnie mi milo <3 Bede odwiedzac rozniez bo wieubiam Twoje DIY! :)

    Ania, Don't Cramp My Style

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam Twoj caly blog no i te rozowe wlosy!! Aj!
      Dziekuje :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. hmmm ucięło mi początek ... to jeszcze raz!!

      Wszystkiego najlepszego!! najpiękniejszego, najbardziej kolorowego!! Spełnienia marzeń i samych pozytywnych chwil!!

      Usuń
    2. Dziekuje w imieniu Miko :)

      Usuń
  8. Mordki kochane najlepszego !!!
    My wlasnie wrocilismy z Pl, masakra jednym slowem, jak sie pozbieram dam znac :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy :)
      Wiem co czujesz.... mnie to zawsze dopada deprecha po powrocie z PL...
      Oby u Ciebie bylo lepiej :) Wracajcie powoli do rzeczywistosci ;)

      Usuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...