Chyba najlepszym dowodem na zuzycie maminego organizmu jest zasypianie podczas opowiadania dziecku bajki na dobranoc zanim jeszcze maluch zamknie oczy.
Jestem zmeczona... ostatnie nocki daly nam sie we znaki- wina obarczamy dwie sniezno biale, gorne trojeczki. Pokazaly nam sie po tej stronie dziasel dzis wieczorem, ale zanim to zrobily wybudzaly Mikusia kilka razy w ciagu nocy. Byl placz, niedospanie i marudzenie, ale juz niedlugo bedzie piekny 14- zebny usmiech! Na dzien dzisiejszy brakuje nam tylko 6 sztuk do kompletu, takze do konca juz blizej niz dalej!
Niewatpliwie najlepszym zajeciem Syna w ostatnich dniach jest przebywanie w duzej szafie, w sypialni. Znosi sobie tam klocki, samochodziki, ksiazeczki... niekiedy zdarza sie wcisnac tam i mame, i tate, i samego siebie. Siedzimy sobie w trojke zamknieci w tej szafie by po chwili otworzyc drzwi, wyjsc i zaczac zabawe od nowa. Nie mam zbytnio sily na praktykowanie postawy nonkonformistycznej wobec synowej zabawy, w czego konsekwencji przebywam w owej szafie spory szmat czasu.... Coz, nie narzekam. Zawsze lepiej niedospanym siedziec w miejscu, anizeli biegac po mieszkaniu!
Dzisiaj mam nadzieje na przespana noc....i na sen o rogalach marcinskich!
Tak, tak! Rogale uwielbiam! Co do szafy, u nas jest hitem u Dziadków, Tymek włazi do niej za każdym razem :) My czekamy na ostatnie dwie sztuki, oby u Was reszta ząbków wyszła gładko!
OdpowiedzUsuńDzieki, oby wychodzily szybko i gladko :)
UsuńMy siedzimy w namiocie, upchnięci jak sardynki:-) Adaś za to ma ostatnio manię wyciągania spodni z szuflady i układania ich na kanapie, jedne obok drugich. Nie wiem do końca o co chodzi;-)
OdpowiedzUsuńA na rogale zapraszam do mnie. Smacznego!
haha! Niezly terroryzm wprowadzaja w domu te nasze maluchy :)
UsuńNo kurcze, z zaproszenia chetnie bym skorzystala, ale za dalekoooo!
współczuję ząbkowania... u nas zawsze to jest koszmar. ZAWSZE! Ale zabawa w szafie... świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńJeszcze troche i bedzie komplecik :)
UsuńOj biedny Mikołaj, tak to jest ze dzieci niby mogą w dzień odespać noc ale jakos rzadko mają na to ochotę:)
OdpowiedzUsuńi u nas ząbkowanie... grrr. ciągnie się i ciągnie.
OdpowiedzUsuńrogala zjadła, wczoraj an zakupach uraczył;am się tą przyjemnością :)
Zazdroszcze tego rogala cos wciagnela podczas zakupow!!!
UsuńJa je uwielbiam!... i ta masa.... mniami!
eh te ząbki... ciągnie się czasami długo..
OdpowiedzUsuńmimo wszystko przespanych nocek.:)
Kochana śpij i śnij o czym tylko najpiekniejszym pragniesz :)
OdpowiedzUsuńSnilam.... ale rogali tam nie bylo :)
UsuńJak jedziemy do dziadków mała zamyka się w wielkiej wypchanej szafie, w której ledwo się mieści i jest szczęśliwa.
OdpowiedzUsuń:) nominowałam Cię do Liebster Blog - szczegóły u mnie na http://zwariowanamama.blogspot.com/
Dziekuje bardzo za wyroznienie!
Usuń