Wszystkie informacje zawarte w tym poscie pochodza z nastepujacych zrodel:
"Kodeks leczenia Twojego Dziecka" Krzysztof Piwowarczyk, Ilona Slugaj"Baby & Child from birth to age five" Penelope Leach
"Birth to Five" NHS
Drobne skaleczenia, siniaki, drasniecia sa czescia codziennego zycia maluszkow. Nie jestesmy wstanie uchronic naszych pociech od wszelkiego zla czychajacego na nich na kazdym kroku. Jesli nigdy nie doswiadczylismy zadnego tego typu wypadku, moze oznaczac to tylko fakt, ze nasi rodzice byli wobec nas nadopiekunczy. Starajmy sie nie ograniczac rozwoju malucha i zwrocic uwage na to by dom byl dla niego bezpieczny.
SKALECZENIA
Szczegolnie u dzieci czesto dochodzi do otarc naskorka, powierzchownych uszkodzen skory i drobnych skaleczen, wymagajacych przemycia lub odkazenia. Drobne skaleczenia wymagaja jedynie niewielkiej interwencji medycznej. Krwawienie sprawia, ze zarazki zostaja wyplukane z rany i dzieki powstawaniu skrzepom "zamyka" ja. Przy drobnych otarciach naskorka i drobnych skaleczeniach nalezy pamietac, ze pierwsym i najwazniejszym dzialaniem odkazajacym jest przemycie uszkodzonej skory i okolicy przy uzyciu gazy lub wacika oraz z niewielkim dodatkiem mydla. Mydlo nastepnie nalezy dokladnie splukac. Gdy mamy do czynienia z obfitym krwawieniem, nalezy mocno ucisnac ranke na 10 minut lub dluzej. Trzeba pamietac o tym, by nie uzywac opasek uciskowych poniewaz moga one zatrzymac cyrkulacje krwi.
Nalezy zasiegnac porady lekarza w przypadku gdy:
Nalezy zasiegnac porady lekarza w przypadku gdy:
- skaleczenia lub otarcia sa rozlegle oraz wymagaja oczyszczenia i opatrzenia zranienia przez lekarza,
- zranienie jest zabrudzone brudem ulicznym lub ziemia- sytuacja moze wymagac podania dziecku szczepionki lub surowicy przeciwteznicowej,
- skaleczenie bardzo krwawi lub krwawienie nawet z malego skaleczenia nie daje sie zatamowac w krotkim czasie- moze byc wowczas konieczne zalozenie szwu.
POPARZENIA
W zaleznosci od nasilenia oparzenie jest okreslane jako pierwszego, drugiego lub trzeciego stopnia. Leczenia samodzielne oparzen u dzieci jest mozliwe tylko w przypadku oparzen pierwszego stopnia, dotyczacych niewielkiej powierzchni skory. Jest to lzejsza postac oparzenia, do ktorej dochodzi w wyniku krotkotrwalego dzialania wysokiej temperatury. Powstaje wowczas rumien skory, dajacy uczucie bolesnego pieczenia i napiecia skory. Powierzchniowe warstwy naskorka sie zluszczaja, a oparzenie goi sie samoistnie w ciagu 3-7 dni.
Co zrobic, gdy dojdzie do sytuacji poparzenia:
Aby zatrzymac dalsze przenikanie ciepla do glebszych tkanek skory, natyczmiastowo nalezy schlodzic caly poparzony obszar poprzez umieszczenie go pod zimna biezaca woda. Kontunuowac chlodzenie przez 10 minut, pomoze to zamknac naczynia krwionosne, zapobiec utracie osocza, a takze tymczasowo przyniesc ulge w bolu. Jesli w miejscu gdzie przebywamy nie ma dostepu do biezacej wody, wlozmy poparzona czesc ciala do zimnej wody lub innego zimnego plynu typu mleko czy inny napoj.
Jesli ubrania dziecka rowniez zostaly polane goraca woda/olejem/kwasem/zasada, cieplo ktore otrzymaly bedzie dosc dlugo w nich uwiezione. Mozna sprobowac sciagnac ubranka, podczas chlodzenia skory zimna woda. Jesli jednak ubranka wtopily sie w skore, nie probujmy sila ich zdzierac.
W przypadku oparzen drugiego i trzeciego stopnia nalezy poparzone i uprzednio schlodzone miejsce nakryc czysta pieluszka (to zminimalizuje ryzyko infekcji) i niezwlocznie udac sie do szpitala.
W przypadku malych poparzen skory nie przyklejamy plasterkow i nie uzywajmy zadnych masci, chyba ze lekarz zaleci. Poleca sie jednak odkazenie skory.
Pisz, pisz - takiej wiedzy nigdy za mało!
OdpowiedzUsuńbede bede :)
UsuńPamiętam te ksiażeczki NHS , zawsze była pod ręka i rozwiazywała pierwsze watpliwości. Ja byłam w szoku , że tutaj takie cuda daja przyszłym mamom ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznac, ze ksiazeczka nhs jest dosc fajnym poradnikiem :)
Usuńczytasz w moich myślach. taką ściągę muszę sobie na lodówkę wydrukować. dzięki :)*
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Do uslug ;)
UsuńMy niestety mieliśmy kilka przypadków skaleczeń i poparzeń w ciągu ostatnich ponad 3 lat. Na szczęście nic bardzo poważnego... Najpoważniejsze było rozcięcie głowy, oparzona dłoń żelazkiem i zadławienie się kawałkiem kotlecika... :|
OdpowiedzUsuńOj az ciarki mi przeszly po plecach po przeczytaniu o zelazku... Dobrze, ze wszystkie te wypadki okazaly sie malo grozne.
Usuńbardzo przydatny post ! czekamy na kolejne artykuły !
OdpowiedzUsuńPojawia sie wkrotce :)
Usuń