czwartek, 19 kwietnia 2012

Pierwsza pomoc

Kilka dni temu w wiadomosciach podano informacje o dzielnym funkcjonariuszu policji, ktory to dzieki opanowaniu i doswiadczeniu pomogl prowadzic reanimacje kilkutygodniowego niemowlaka, ktore sie zakrztusilo, podajac wskazowki przez telefon. Z opanowaniem instruowal zrozpaczona matke jak udzielic pierwszej pomocy dziecku do czasu przyjazdu karetki, ktora uprzednio wezwal.
Po kilku minutach dziecko zaczelo normalnie oddychac.

Cala ta historia troche mna wstrzasnela, bo nie wyobrazam sobie jakby mojemu Synkowi cos nie pozwalalo normalnie oddychac, a moja bezradnosc lub niewiedza paralizowala mnie w obliczu takiego zagrozenia. O tym jak udzielic pierwszej pomocy w takich przypadkach teoretycznie wiedzialam, ale tylko dzieki temu, ze natknelam sie na tego typu informacje w jednym z moich poradnikow (nie szukalam z premedytacja) i jesli mam byc szczera przegladnelam tylko ilustracje, myslac sobie w duchu, ze to mnie za bardzo nie dotyczy.
Juz od jakiegos czasu serwuje Synkowi warzywa i owoce w wiekszych kawalkach i tak czasami do przygryzki dostanie np pol jabluszka czy kawal bulki. Nie raz sie zakrztusil, ale za kazdym razem dzielnie wykaszliwal samodzielnie to, co mu w drogach oddechowych utkwilo i zablokowalo chwilowo swobodne oddychanie.
Biorac pod uwage fakt, ze grozniejsze zakrztuszenie moze zdarzyc sie kazdemu, poprawilam sie i wiedze na ten temat troche zglebilam. To samo proponuje wszystkim mamom ( odpukac w niemalowane, zeby nikt nie musial praktykowac tych instrukcji).

 INSTRUKCJA UDZIELANIA PIERWSZEJ POMOCY PRZY ZAKRZTUSZENIU

Po pierwsze: Zawsze w takiej sytuacji wolamy o pomoc- nalezy jak najszybciej wezwac pogotowie- nr tel. 999 lub 112
W przypadku zakrztuszenia niemowlecia nalezy na wstepie sprawdzic czy cialo obce widoczne jest w buzi dziecka. Jesli tak- probujemy wyjac je za pomoca malego palca jednym ruchem. W przypadku gdy jest to niemozliwe, nie ponawiamy proby i nigdy nie probujemy wyjac przedmiotu na slepo- grozi to prawie na pewno wepchnieciem przedmiotu glebiej!
Nastepnie oceniamy rodzaj kaszlu:
  • jesli jest to kaszel efektywny- glosny, wyrazny, dziecko moze nabrac powietrza do pluc, placze i reaguje na nasze sygnaly- trzymamy je na rekach glowka do gory i zachecamy je do samodzielnego "wykaszlenia" ciala obcego z drog oddechowych
  • jesli jest to kaszel nieefektywny- cichy, bezglosny, dziecko nie moze oddychac, plakac, sinieje- musimy mu pomoc i przystepujemy do wykonywania nastepujacych czynnosci:
 Niemowle do pierwszego roku zycia

 1. Kladziemy dziecko na przedramieniu glowa w dol w taki sposob, by nasza dlon trzymala  jego brodke. Dlon ma za zadanie przytrzymac glowke, ktora u malych dzieci jest ciezka.
  
2. Uderzamy dziecko mocno nadgarstkiem drugiej dloni 5 razy miedzy lopatkami- dzieki temu powinno wykrztusic przedmiot.
 3. Odwracamy dziecko na placy i sprawdzamy czy przedmiot zostal usuniety.
4. Jesli nie- 5 razy uciskamy dwoma palcami klatke piersiowa tuz powyzej miejsca, gdzie zebra lacza sie z mostkiem, druga reka podtrzymujemy glowke.
5. Na zmiane uderzamy dziecko miedzy lopatkami i uciskamy klatke piersiowa do czasu az przedmiot wypadnie albo dziecko straci przytomnosc.

Jesli dziecko stracilo przytomnosc: 

6. Kladziemy dziecko na plaskiej powierzchni. Trzymajac dlon na czole dziecka odginamy jego glowke i unosimy brodke. Pozwoli to udroznic drogi oddechowe oraz sprawdzic, czy ciala obcego nie widac i czy nie da sie go usunac palcem. 
 7. Poniewaz dziecko nie oddycha, nabieramy powietrza, obejmujemy ustami usta i nos dziecka i wdmuchujemy swoje powietrze wydechowe. Nasz oddech powinien uniesc klatke piersiowa dziecka i trwac od 1-1.5 sekundy. Wykonujemy cykl 5 oddechow. 
Wazne: niemowle potrzebuje o wiele mniejsza objetosc powietrza niz osoba dorosla.
8. Jesli klatka nie unosi sie przy oddechach, nalezy przed kazdym nastepnym jeszcze raz skorygowac polozenie glowy dziecka.
9. Jesli 5 prob oddechow sie nie powiodlo, nalezy wykonac 30 ucisniec klatki piersiowej z czestoscia 100/minute w dolnej 1 mostka uzywajac 2 palcow.
10. Po 30 ucisnieciach sprawdzamy jame ustna czy nie widac ciala obcego, ktore mozna usunac, wykonujemy 2 oddechy ratownicze i kolejne 30 ucisniec.
11. Jesli uda sie usunac cialo obce z drog oddechowych dziecka, jesli ktorys z naszych oddechow uniosl klatke piersiowa, jesli dziecko zaczelo ruszac sie lub kaszlec nalezy sprawdzic czy oddycha prawidlowo.
Jesli oddycha, ale wciaz jest nieprzytomne ukladamy jena boku i czekamy na przybycie pogotowia. 
Jesli niemowle nie wykazuje w/w objawow, czynnosci kontynuujemy do skutku lub do przyjazdu karetki. 

Zrodlo: www.akogo.pl
Pierwsza Pomoc w przypadku zakrztuszen
Kampania Edukacyjna


Dzieci od pierwszego do osmego roku zycia

1. Połoz je na swoich kolanach, tak by glowa malca znalazla sie ponizej tulowia. Uderz dziecko 5 razy otwarta dlonia miedzy lopatki (zdecydowanie, ale nie za mocno).
2. Jesli to nie wystarczy, zastosuj metode Heimlicha:

Zrodlo: www.tipy.pl
 
3. Obejmij dziecko od tylu
4. Wewnetrzną strone piesci przyloz do brzucha dziecka tuz nad pepkiem. Druga reka przycisnij piesc do tulowia dziecka
5. Gwaltownym ruchem energicznie uciskaj przepone do gory az dziecko zacznie oddychac, albo straci przytomnosc
Jesli dziecko straci przytomnosc: 

6. Połoz dziecko na plecach
7. Zajrzyj do jamy ustnej. Jesli widzisz ciało obce postaraj sie je wyciagnac
8. Wykonaj dwa powolne oddechy metoda usta-usta. Jesli powietrze nie dociera do tchawicy, zmien ułozenie glowy dziecka i sprobuj jeszcze raz
9. Jesli powietrze wciaż nie trafia do tchawicy pieciokrotnie uderz wnetrzem dloni w nadbrzusze. Powtarzaj powyzsze kroki, az dziecko zacznie oddychac
Zrodlo: www.twoj-lekarz.com.pl 
                                                     ***
 
zeby do konca tak powaznie nie bylo, pochwale sie dzisiejszymi zdobyczami.
Nam sie podobaja, a fakt, ze za wszystko dalismy zaledwie £3 podoba nam sie jeszcze bardziej!

20 komentarzy:

  1. TEz wiele razy myslalam o tym, a co gdy cos sie stanie. Na szczescie ledwo rok temu sama dla siebie przeszlam kurs pierwszej pomocy, i wtedy tez troszke liznelismy pierwszej pomocy dla dzieci, a pozniej sama sobie poczytalam troszke, tak na wszelki wypadek. Nie wyobrazam sobie byc kompletnie bezradna w obliczu takiego zagrozenia. Dzieki za przypomnienie podstawowych zasad, a zabawki boskie;) i takie jak lubie - naturalne i bezglosne:D buzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysl z tym kursem pierwszej pomocy.
      Drewniane zabawki wrecz ubostwiamy. No moze inaczej, ja ubostwiam, Synkowi to na razie obojetne... i tak najchetniej bawi sie szczotka do wlosow, czy roznymi kuchennymi zdobyczami :)
      Buzka!

      Usuń
  2. nam sie Maja zakrztusiła biszkoptem :( serca nam stanęły... najedliśmy sie strachu...od tamtej pory jak Maja je nie spuszczam z niej oka, naprawdę to są sekundy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie, i dlatego jesli bedziemy wstanie prawidlowo zareagowac w ciagu tych kilku sekund to bedzie dobrze.

      Dobrze, ze Majusia wyszla z tego calo i skonczylo sie tylko na strachu. Buzka!

      Usuń
  3. Ja byłam na szkoleniu z pierwszej pomocy właśnie dla dzieci... to nie jest takie proste... ale pewnie adrenalina też robi swoje ... na szczęście TFURFURFU moje dzieciaki jakoś się nie zakrztuszają. Raz tylko jak Gabi była mała to mi się lekko zakrztusiła jabłkiem ale zanim do niej dobiegłam niczym błyskawica to sama sobie poradziła ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie udzielanie pomocy niemowlakowi to nie lada wyzwanie.
      Nie dosc, ze malenswo nie konca rozumie co sie do niego mowi, to jeszzce adrenalina robi swoje.
      Pewnie w takiej sytuacji nawet taka instrukcja malo pomoze, ale zawsze lepiej wiedziec cos niz nic... Pozdrawiam

      Usuń
  4. Mi Emila raz zakrztusiła się schabowym tak, że zaczęła się dusić. Miała wtedy niecałe 2 latka. Na szczęście nie wpadłam w panikę i udało mi się jej pomóc :) Takie sytuacje jednak napawają mnie lekiem. Fabian jak narazie nie radzi sobie w ogóle z większymi kawałkami jedzenia i zawsze po posiłku wymiotuje :| Najchętniej jadłby tylko całkowicie zmiksowane papki :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzielna Mama! Super, ze strach Cie nie sparalizowal i potrafilas dzialac.
      Fabianek jeszcze malutki, przyjdzie cza kiedy bedzie radzil sobie i z wiekszymi kawaleczkami. Pozdrawiamy :)

      Usuń
  5. Ważny post! Każdy rodzic powinien znać zasady o których piszesz.
    A zabawki rewelacja! Takie lubimy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, powinien.
      Zabawki drewniane lubimy, gorzej z naszym sasiadem z dolu- pewnie zaczyna je nienawidzic ;)

      Usuń
  6. super ,że piszesz o tym!wielu rodziców nie ma zupełnego pojęcia jak się zachować w takich sytuacjach.Mój starszy syn(wcześniak) miał bezdechy ,robił się siny ,nikt mnie nie uświadomił co mam wtedy robić ,wszystkiego musiałam nauczyć się sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze dalas rade. Ale szkoda, ze musialas do wszystkiego sama dochodzic... Pozdrawiam cieplo

      Usuń
  7. Chyba sobie wydrukuje ten wpis :)
    Miałam iść na kurs pierwszej pomocy dla noworodka, ale kilka dni wcześniej dostałam nakaz leżenie w łóżku i nie poszłam. Do tej pory dręczy mnie to straszliwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie kursy powinny byc obowiazkowe dla mlodych mam. Ja przyznam, ze z mila checia tez bym skorzystala z takiej opcji :)
      Odpoczywaj Maminko, tak jak lekarz nakazal. Jeszcze troche :)

      Usuń
    2. http://akogo.pl/Inne/Pierwsza%20pomoc%20w%20przypadku%20zakrztuszen_schemat_niemowle.pdf

      Bezposredni link do akogoto. Bedzie Ci latwiej wydrukowac :)

      Usuń
    3. Dziękuję Kochana :)

      Usuń
  8. moja córka do tej pory potrafi się zakrztusić pijąc wodę.
    sen z powiek spędza mi jej bezpieczeństwo.
    nie wyobrażam sobie, a by z powodu mojej niewiedzy miała stać się jej krzywda.
    taki wpis to skarbnica wiedzy.
    przyda się. przyda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki zeby jednak sie nie przydal :)
      Mikolajkowi tez zdarza sie zakrztusic woda, szczegolnie wtedy jak uzywa doidy cupa.

      Usuń
  9. to się nazywa ratujący życie wpis, zabawki świetne

    OdpowiedzUsuń
  10. po urodzeniu synka ciagle w glowie sterczala mi myśl, że coś może zlego mu sie stać, a ja nie bede umiala mu pomóc. Wlasnie, zadlawienie, brak oddechu...no i zdecydowalam sie na kurs pierwszej pomocy., ktory zresztą uważem powinien być obowiazkowy dla kazdego rodzica..

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...