Niewiatpliwe kazdego
miesiaca staje sie coraz wyzszy i ciezszy.
Coraz bardziej rozgadany,
rozchodzony i rozczochrany.
Tak, tak…
rozczochrany, bo nie sposob nie zauwazyc Jego bujnego blond wlosa.
Coraz czesciej
pokazuje na co Go stac, gdy cos nie idzie po Jego mysli.
Jego “nie” w takich
przypadkach przypomina heavy metalowy wokal.
Ale potrafi tez byc
potulny jak baranek.
Przytula sie, daje
buziaki i glaszcze szepczac przy tym cichutko “mami”, “tati”, “Mik”.
Rozumie praktycznie
wszystko co sie do Niego mowi, a Jego slownik z kazdym kolejnym dniem wzbogaca
sie o nowe slowka.
Ma wspaniala orientacje w terenie i wie dokladnie jak
dojechac do marketu czy dojsc na plac zabaw.
Jest na tyle opanowany,
ze wyjscie do restauracji nie stanowi juz zadnego problemu. Godzina przy
stoliku nie jest mu straszna!
Uwielbia chodzic,
biegac i skakac. Kazda mozliwa aktywnosc sprawia mu niesamowita przyjemnosc.
Jest zaskakujaco “poukladany”.
Jego zabawki musza zajmowac miejsca w ktorych byly wczesniej ulozone, a wszelkie innowacje nie sa mile
widziane.
A co najwazniejsze, Mik potrafi tez pomoc gdy
sie Go o cos poprosi i podziekowac… tak jak to zrobil dzisiaj.
Usypiajac Syna wieczorami, ktore poprzedzaja moje pracujace dni, zawsze tlumacze, ze mama jutro idzie
do pracy, ale tylko na chwilke i dzieki temu, ze rodzice pracuja Miko moze miec
zabawki, mleczko i jedzonko.
Dzisiaj z rana
chlopaki mnie podwozili do biura. J. zapytal, kto idzie do pracy, a Syn
odpowiedzial, ze “mami”… po czym wyciagnal do mnie raczke i powiedzial “dzieki”.
Po takim “dzieki” to az sie chce pracowac!
Dzis nasz Synek
konczy 22 mieisac zycia.
Nizej to juz nasze
hendmejdowe kroliczki.
Mama wycinala, Syn
pozniej sie nimi bawil, a na koniec bylo wielkie malowanie i ozdabianie.
Swieta lada dzien, a
ja w ogole nie czuje wielkanocnego klimatu… nic a nic…
Króliki cudne, a to "dzięki" takie dorosłe - niesamowite. pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń"Dzieki" faktycznie do niesamowitych nalezalo.
UsuńNie wiem czy bylo ono do konca swiadome czy tylko fuksem rzucone na odczepne, ale jednak pozostanie w pamieci bo wrazenie na mnie zrobilo nieziemskie :)
Pozdrawiam!
Jak wiesz najlepiej - dzieciak boski
OdpowiedzUsuńKróliki wyszły super.
Nasz Mistrzu kochany :)
Usuń:) pozdrowienia dla Was! U nas też za oknem śnieg, więc wielkanocno nie jest, ale mam nadz., że w te kilka dni się przyszykujemy... poza tym uroczystości Wlk. Czwartku, Piątku i Soboty zrobią swoje :) a do PL nie przyjeżdżacie?
OdpowiedzUsuńPogodowy frustrat- to moje drugie imie! :)
UsuńDzisiaj z rana u nas tez pruszyl snieg.
Wiosny ani widu, ani slychu! Ilez na nia mozna czekac??
Do Pl nie wybieramy sie na swita niestety, a wielkanocne klimaty byc moze poczuje jutro, kiedy nie bede musiala spieszyc do pracy, a zajme sie pierwszymi przygotowaniami w kuchni.
Pozdrawiamy!
jaki on mądry i rozgarniety :) super :)
OdpowiedzUsuńi jakie śliczne zajączki do Was przykickały ;)
Oby taki madry i rozgarniety pozostal!
UsuńKazdy medal ma swoje dwie strony. Mikus, tak jak i inne dzieci potrafi tez dac sie we znaki, ale te zachowania szybko sie zapomina ;)
najlepszosci:*
OdpowiedzUsuńDziekujemy i przesylamy pozdrowienia dla PL :)
Usuńsłodkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńTaka slodycz chcialoby sie slyszec kazdego dnia z rana, kiedy trzeba biec z wywieszonym jezorem do pracy :)
UsuńFajny pomysł na świąteczną dekorację :) Ja też nie czuję klimatu świątecznego - chyba przez śnieg za oknem :| Wielkanoc kojarzy mi się z wiosna a nie z zimą :(
OdpowiedzUsuńBrawo dla Mikołaja - bardzo bym chciała aby moim dzieciakom zależało na porządku w zabawkach ;) Niestety na tym zależy u nas tylko mi ;)
Nie nooo Mikus jest mistrzem w robieniu balaganu :)
UsuńProblemow z tym raczej zadnych nie ma, ale jak sie Go poprosi to zaczyna sprzatac i wtedy zabawki uklada tam gdzie byly one polozone wczensiej :)
Oby wiosna przyszla lada dzien!!!
Slodziak...takie "dzieki" laduje pozytywnie na caly dzien!:)
OdpowiedzUsuńSliczniunie te kroliczki! I Ty to tak wszystko siama, siama?;)))
Siama, siama to bym nie dala rady- Mikus jako pomocnik sprawdzal sie idealnie! Przede wszystkim mobilizuje mnie do zrobienia czegos ;)
UsuńA takie "dzieki" to ma powera, szczegolnie z rana!
świetne te króliczki, a na pierwszym zdjęciu wyglądają jak z drewna, fajnie się w tym lustrze odbiły.
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńDrewniane bylyby swietne, te sa z grubszego kartonu :)
jaki słodziak .... takie dzięki to ładuje akumulatory w sekundkę !!!
OdpowiedzUsuńO tak! W sekunde na milony nastepnych sekund :)
UsuńOd zawsze czytając twoje wpisy o Mikołaju aż ręce zacieram z radości na to co nas czeka w przyszłości:) pięknie piszesz o swoim synku!
OdpowiedzUsuńI to bardzo bliskiej przyszlosci :)
UsuńJeszcze troche i Ty bedziesz pisac takie posty o Zosi!
pomysł na króliczki rewelacyjny
OdpowiedzUsuńja dzisiaj z moim synkiem sadziłam rzeżuchę
super zabawa, polecam
Tez sadzilismy i nie tylko rzezuche :)
UsuńByly jeszcze liscie musztardy i cebula na szczypior :)
Mlodziak mial niezla frajde!
króliki rewelacja pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Pozdrawiamy przedswiatecznie :)
UsuńWszystkiego dobrego z okazji 22 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne króliki :D
W imiuniu Mikolajka- dziekuje bardzo za zyczenia :)
UsuńOj to w podobnym wieku jest co moja Natalka. Zuch chłopak rośnie, wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńNo to wiesz dokladnie o czym pisze :)
UsuńCudny wiek maluszkow... jeszcze gdyby nas sluchaly przez caly czas byloby rewelacyjnie ;)
Dzieki!
Mikołaj sam malował?
OdpowiedzUsuńpiękna ozdoba!
dla mnie Wielkanoc nie była nigdy jakimś szczególnym czasem, nigdy tych świąt specjalnie nie czuję.
w tym roku jeszcze bardziej, to przez pogodą, która do wiosennej nie należy.
Niee :) Najpierw On malowal, a pozniej ja poprawialam bo niektore z nich mialy tylko jedna kropke farby i byly uznane za skonczone ;)
UsuńJednak klimat Swiat bozonarodzeniowych jest niezastapiiony!
22 miesiące...robi sie powaznie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Mikolaja!
Ja tez nie czuje klimatu tych swiat...moze to przez pogode...
I to bardzo!
UsuńJeszcze 2 miesiace i bedzie trzeba szykowac jakas impreze :)
Kiedy ten czas zlecial??? Nie wiem.
Dziekuje!
a ja czuję te święta bardzo....bardzo...to przez ten Kurnik....22 mc to już powazny wiek ;)
OdpowiedzUsuńAlez macie fajnie z tym Kurnikiem!!!
UsuńCzeakam na fotorelacje :)
Malutki madrala :) buziaki dla Was!
OdpowiedzUsuńOdbuzkowujemy!!!
UsuńSuper te króliki :-). Wstyd się przyznać ale my z Adasiem przed tymi świętami nie zrobiliśmy NIC. Choć tyle planów miałam, jajka chciałam z nim nawet malować i co? Praca zeżarła cały mój wolny czas, a w dzień kiedy mogłam to byłam taka tą pracą zmęczona, że entuzjazmu i chęci mi brakło :(.
OdpowiedzUsuńJa tez mialam ambitne plany, ale z nich tylko kroliki udalo mi sie zrobic. Moze za rok bedzie troche wiecej czasu checi ;)
Usuń